Kiedy przydrożne tablice są reklamami, a nie drogowskazami

Reklamą jest każdy nośnik informacji wizualnej, bez względu na treść, który nie jest znakiem i sygnałem drogowym lub znakiem informującym o obiekcie użyteczności publicznej ustawionym przez gminę – orzekł NSA

Publikacja: 05.06.2012 15:32

Przydrożna tabliczka może być uznana za reklamę nawet, jeśli nie zawiera sformułowań mających na cel

Przydrożna tabliczka może być uznana za reklamę nawet, jeśli nie zawiera sformułowań mających na celu wpływanie na kształtowanie się popytu, zwiększenia zbytu czy rozszerzenia klienteli na dany produkt lub usługę

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Wyrok dotyczył spółki "D." prowadzącej sanatorium uzdrowiskowe. Kilka lat wcześniej spółka dostała zgodę dyrekcji Zarządu Dróg Powiatowych (ZDP) na zajęcie do 31 grudnia 2008 r. pasa drogowego w celu ustawienia na kilku skrzyżowaniach tabliczek o treści "Sanatorium Uzdrowiskowe B." wraz z logo i  strzałką wskazującą kierunek dojazdu do sanatorium. Decyzja zarządcy drogi zobowiązywała spółkę do usunięcia tabliczek najpóźniej do 1 stycznia 2009 r. Sankcją za przekroczenia terminu miała być kara pieniężna.

Kolejne kontrole ZDP potwierdziły, że spółka nie dotrzymała terminu. Usunięcie tablic z pasa drogowego nastąpiło dopiero 2 lutego 2009 r. Dlatego ZDP wymierzyło  sanatorium uzdrowiskowemu "B."  karę pieniężną w wysokości  10-krotności opłaty za zajęcie pasa drogowego, zgodnie z art. 40 ust. 12 i 14b ustawy o drogach publicznych. W sumie spółka miała zapłacić 18 tys. 360 zł.

Tu nie ma praw nabytych

W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego spółka podnosiła m.in., że tabliczki z napisem "Sanatorium Uzdrowiskowe B." nie są reklamami, a znakami drogowymi, niezbędnymi dla potrzeb informacji lokalnej. Poza tym kara została nałożona na niewłaściwy podmiot: sanatorium zamiast na prowadzące je przedsiębiorstwo - spółkę D.

ZDP wydało nową decyzję, tym razem prawidłowo oznaczając jej adresata. Powtórzyło jednak nałożoną wcześniej karę. SKO utrzymało decyzję ZDP w mocy, więc spółce pozostała skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Ale i tam nie uzyskała korzystnego wyroku. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem spółki, że umieszczone na słupach tablice nie są reklamami, a stanowią jedynie informację o umiejscowieniu obiektu uzdrowiskowego. Zdaniem WSA tablice umieszczone na słupach informacyjnych z całą pewnością miały na celu rozpowszechnianie określonej usługi określonego podmiotu z wyraźnym wskazaniem jego nazwy własnej.

-          O umieszczeniu reklamy w pasie ruchu drogowego decyduje jej zlokalizowanie w przestrzeni nad wydzielonym pod drogę pasem terenu w taki sposób, że jest ona widoczna dla użytkowników danej drogi. Nie ma zatem znaczenia techniczna metoda ekspozycji reklamy, ani sposób wyrażania zawartej w niej treści – uznał WSA.

Sąd nie podzielił stanowiska spółki, że ZDP mógł akceptować zajęcie pasa drogowego mimo braku stosownego zezwolenia, ponieważ spółka mogła w każdym czasie wystąpić o kolejne zezwolenie.

-          Zezwolenie dotyczy określonego okresu czasu i jest wydawane na zasadzie wyjątku od generalnego zakazu dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby powodować niszczenie lub uszkodzenie drogi i jej urządzeń albo zmniejszenie jej trwałości oraz zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego i w związku z tym nie może być interpretowane rozszerzająco. Raz uprawniony nie może przy występowaniu o kolejne zezwolenie na zajęcie pasa drogowego powoływać się na jakiekolwiek prawa nabyte, dotyczące np. prawa do zajmowania określonego miejsca w pasie drogowym po okresie objętym zgodą – zaznaczył sąd.

Reklama to nie znak drogowy

W skardze kasacyjnej spółka zarzuciła wyrokowi WSA m.in. niewłaściwą interpretację przepisów ustawy o drogach publicznych i Prawa o ruchu drogowym, nie wyjaśniając dokładnie, o co jej chodzi. W wyroku z 26 kwietnia 2012 Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt II GSK 410/11) stwierdził jednak, że wszystkie zarzuty spółki są chybione.

Sąd podzielił stanowisko WSA, że umieszczone na obiektach budowlanych (słupach) tablice są reklamami w rozumieniu art. 4 pkt 23 ustawy o drogach publicznych. Po analizie treści tego przepisu NSA wyjaśnił, że reklamą są wszystkie nośniki informacji wizualnej, które nie są znakami i sygnałami lub znakiem informującym o obiektach użyteczności publicznej ustawionym przez gminę, bez względu na ich treść.

-          Nie muszą zawierać informacji o przedmiocie prowadzonej przez podmiot działalności czy sformułowań mających na celu wpływanie na kształtowanie się popytu, zwiększenia zbytu czy rozszerzenia klienteli na dany produkt lub usługę. Wystarczające jest, by nośniki zawierały nazwę własną podmiotu i jego logo – stwierdził NSA.

Jednocześnie zdaniem sądu nie sposób uznać tablic ustawionych przez spółkę za znaki drogowe w rozumieniu przepisów rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Chodzi nie tylko o parametry takie jak wielkość, kształt czy kolory.

- Drogowskazy typu od E-2a do E-5 występujące w wielu odmianach, stosuje się w celu wskazania kierującym pojazdami kierunku dojazdu do miejscowości lub dzielnicy miasta, natomiast drogowskazy do obiektów użyteczności publicznej stosuje się w celu wskazania obiektów, w których świadczy się pomoc albo odbywa się obsługa administracyjna lub handlowa – przypomniał NSA.

Wyrok dotyczył spółki "D." prowadzącej sanatorium uzdrowiskowe. Kilka lat wcześniej spółka dostała zgodę dyrekcji Zarządu Dróg Powiatowych (ZDP) na zajęcie do 31 grudnia 2008 r. pasa drogowego w celu ustawienia na kilku skrzyżowaniach tabliczek o treści "Sanatorium Uzdrowiskowe B." wraz z logo i  strzałką wskazującą kierunek dojazdu do sanatorium. Decyzja zarządcy drogi zobowiązywała spółkę do usunięcia tabliczek najpóźniej do 1 stycznia 2009 r. Sankcją za przekroczenia terminu miała być kara pieniężna.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne