Wyrok dotyczył spółki "D." prowadzącej sanatorium uzdrowiskowe. Kilka lat wcześniej spółka dostała zgodę dyrekcji Zarządu Dróg Powiatowych (ZDP) na zajęcie do 31 grudnia 2008 r. pasa drogowego w celu ustawienia na kilku skrzyżowaniach tabliczek o treści "Sanatorium Uzdrowiskowe B." wraz z logo i strzałką wskazującą kierunek dojazdu do sanatorium. Decyzja zarządcy drogi zobowiązywała spółkę do usunięcia tabliczek najpóźniej do 1 stycznia 2009 r. Sankcją za przekroczenia terminu miała być kara pieniężna.
Kolejne kontrole ZDP potwierdziły, że spółka nie dotrzymała terminu. Usunięcie tablic z pasa drogowego nastąpiło dopiero 2 lutego 2009 r. Dlatego ZDP wymierzyło sanatorium uzdrowiskowemu "B." karę pieniężną w wysokości 10-krotności opłaty za zajęcie pasa drogowego, zgodnie z art. 40 ust. 12 i 14b ustawy o drogach publicznych. W sumie spółka miała zapłacić 18 tys. 360 zł.
Tu nie ma praw nabytych
W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego spółka podnosiła m.in., że tabliczki z napisem "Sanatorium Uzdrowiskowe B." nie są reklamami, a znakami drogowymi, niezbędnymi dla potrzeb informacji lokalnej. Poza tym kara została nałożona na niewłaściwy podmiot: sanatorium zamiast na prowadzące je przedsiębiorstwo - spółkę D.
ZDP wydało nową decyzję, tym razem prawidłowo oznaczając jej adresata. Powtórzyło jednak nałożoną wcześniej karę. SKO utrzymało decyzję ZDP w mocy, więc spółce pozostała skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Ale i tam nie uzyskała korzystnego wyroku. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem spółki, że umieszczone na słupach tablice nie są reklamami, a stanowią jedynie informację o umiejscowieniu obiektu uzdrowiskowego. Zdaniem WSA tablice umieszczone na słupach informacyjnych z całą pewnością miały na celu rozpowszechnianie określonej usługi określonego podmiotu z wyraźnym wskazaniem jego nazwy własnej.