Konstytucja i ustawa o samorządzie gminnym gwarantują gminom samodzielność. Okazuje się jednak, że jest to samodzielność, ale tylko w ramach prawa.
I nawet jeśli gmina chce ułatwić życie swoim mieszkańcom, to nie może, o ile przepisy jej na to nie pozwalają. Jak bardzo swoboda gmin jest ograniczona przez ustawodawcę, dowiedzieć się można z lektury wydawanych przez organy nadzoru (wojewoda, regionalne izby obrachunkowe) rozstrzygnięć nadzorczych. Często w naprawdę błahych sprawach.
Opaleniccy radni postanowili nadać drodze rowerowej imię Bernarda Chrzanowskiego. Podjęli stosowną uchwałę na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 13 ustawy o samorządzie gminnym. Zgodnie z nim do wyłącznej właściwości rady gminy należy podejmowanie uchwał w sprawach nazw ulic i placów będących drogami publicznymi lub nazw dróg wewnętrznych w rozumieniu ustawy o drogach publicznych.
Uchwałę tę jednak uchylił wojewoda wielkopolski. Stwierdził bowiem, że ścieżka rowerowa, którą radni chcieli nazwać, nie jest ani drogą publiczną, ani też wewnętrzną (w rozumieniu przepisów o drogach publicznych). W konsekwencji wojewoda uznał, że rada gminy nie ma kompetencji do nadania nazwy obszarowi, skoro nie ma dowodów potwierdzających, że teren ten stanowi działkę (działki) oznaczone w ewidencji gruntów jako drogi. Ścieżka rowerowa zgodnie z prawem pozostała bezimienna.
Samodzielność gmin jest również ograniczona w zakresie ustalania opłat za parkowanie w strefie. Rada Gminy w Kętrzynie chciała oszczędzić kierującym wydatków na parkowanie. Podjęła więc uchwałę, która nie przewidywała wzrostu opłat za kolejne godziny parkowania. Uchwałę tę uchylił wojewoda warmińsko- mazurski. Uzasadnił, że obowiązujące przepisy prawa nie dają takiej możliwości. Dlaczego? Uprawnienie do ustalenia tych opłat wynika z ustawy o drogach publicznych. Jej przepisy wskazują m.in. na to, jak powinny być kształtowane stawki za kolejne godziny parkowania. Wynika z nich, że opłata za pierwsze trzy godziny postoju ma rosnąć progresywnie, przy czym nie może ona przekraczać powiększenia stawki opłaty o więcej niż 20 proc. Stawki muszą zatem rosnąć.