Reklama

Długie starania o warunki zabudowy

Prezydent Radomia wydawał decyzje w terminie, a mimo to NSA stwierdził, że postępowanie było przewlekłe.

Publikacja: 27.02.2014 09:07

Długie starania o warunki zabudowy

Foto: www.sxc.hu

Starania o decyzję o warunkach zabudowy Stanisław J. rozpoczął w 2008 r., bez skutku aż do 2013 r. Na działce, na obrzeżach Radomia, dla której nie było planu zagospodarowania, chciał postawić dom jednorodzinny.

Od 2010 r. każda z czterech decyzji była jednak odmowna. Zabudowa jednorodzinna znajduje się po drugiej stronie ulicy, podczas gdy działka Stanisława J. leży po przeciwnej stronie, na niezabudowanym terenie – argumentowano. Inwestycja naruszałaby więc art. 61 ust. 1 pkt 21 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, czyli zasadę tzw. dobrego sąsiedztwa. Nowa zabudowa prowadziłaby do utraty charakteru tego terenu jako obszaru przewietrzania miasta.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, rozpatrując skargę Stanisława J., uznał jednak, że nie naruszono wspomnianego przepisu. Ma on na celu powstrzymanie zabudowy niedającej się pogodzić z zabudową już istniejącą na terenach, dla których nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Nie powinno to jednak doprowadzać do jej nadmiernego ograniczenia. Zdaniem sądu, prezydent Radomia zawęził pojęcie dobrego sąsiedztwa.

Wyrok WSA, uchylający zaskarżone decyzje, zmienił sytuację o tyle, że cztery kolejne odmowy prezydenta Radomia, wydane z identyczną argumentacją w latach 2011–2013, były za każdym razem uchylane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze z uzasadnieniem, że organ nie wykonał wytycznych sądu.

W marcu 2013 r., po ostatniej odmowie, Stanisław J. złożył więc do WSA w Warszawie skargę na przewlekłość postępowania. Sąd jednak uznał, że choć prezydent Radomia nie zastosował się do zalecenia sądu, to jednak wydawał decyzje merytoryczne w terminie – i oddalił skargę.

Reklama
Reklama

Dopiero NSA (sygnatura akt: II OSK 2711/13) uznał, że postępowanie było przewlekłe, i uchylił wyrok WSA, przekazując mu sprawę do ponownego rozpoznania. Wskazał, że decyzje nie realizowały oceny prawnej zawartej w wyroku WSA z 2011 r.

Rozprawa kasacyjna w NSA odsłoniła jednak także kulisy decyzji o warunkach zabudowy. Pełnomocniczka prezydenta Radomia wyjaśniła, że projekty przygotowuje urbanista. Prezydent miasta nie może wydać decyzji sprzecznej z jego oceną. Z czterech urbanistów w okręgu radomskim, żaden nie widział podstaw do wydania pozytywnej decyzji. Uczynił to w końcu urbanista z innego okręgu. W lipcu 2013 r. Stanisław J. otrzymał – prawomocną już – decyzję o warunkach zabudowy.

Teren, na którym powstanie jego dom, wciąż nie ma planu zagospodarowania. W planie, który dopiero powstanie, na tym obszarze, przeznaczonym do przewietrzania miasta i podmokłym, ma ponoć obowiązywać zakaz zabudowy.

Starania o decyzję o warunkach zabudowy Stanisław J. rozpoczął w 2008 r., bez skutku aż do 2013 r. Na działce, na obrzeżach Radomia, dla której nie było planu zagospodarowania, chciał postawić dom jednorodzinny.

Od 2010 r. każda z czterech decyzji była jednak odmowna. Zabudowa jednorodzinna znajduje się po drugiej stronie ulicy, podczas gdy działka Stanisława J. leży po przeciwnej stronie, na niezabudowanym terenie – argumentowano. Inwestycja naruszałaby więc art. 61 ust. 1 pkt 21 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, czyli zasadę tzw. dobrego sąsiedztwa. Nowa zabudowa prowadziłaby do utraty charakteru tego terenu jako obszaru przewietrzania miasta.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama