Pierwsza odmowa
Burmistrz miasta odmówił kobiecie przyznania pomocy finansowej na przerobienie instalacji elektrycznej, z uwagi na zagrożenie porażeniem prądem oraz pożarem.
Wskazał, że potrzebująca korzysta z pomocy ze środków społecznych od 2001 roku i również w roku bieżącym została objęta regularną pomocą przede wszystkim na zakup żywności. Urzędnik dodał, iż pomocy nie można traktować jako stałego źródła dochodu, czy też formy utrzymania. Jego zdaniem pomoc społeczna wspiera osoby i rodziny w wysiłkach zmierzających do zaspokojenia niezbędnych potrzeb i umożliwia im życie w warunkach odpowiadających godności człowieka.
Kobieta odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło rozstrzygnięcie burmistrza. SKO stwierdziło brak dostatecznego wyjaśnienia sprawy. Jego zdaniem, nie zbadano ani sytuacji potrzebującej, ani pozostającej na jej utrzymaniu schorowanej, nastoletniej córki. Nie znane pozostawały przede wszystkim koszty leczenia, koszty naprawy instalacji elektrycznej i możliwości jej sfinansowania przez potrzebującą, czy jej też siostrę, która zamieszkiwała wraz z potrzebującą.
Ponowna wizytacja
Na zlecenie burmistrza pracownik socjalny ponownie przeprowadził wywiad środowiskowy. Stwierdził, iż kobieta jest zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy, bez prawa do zasiłku. Nie wykazuje też żadnych dochodów z pracy dorywczej. Posiada średnie wykształcenie, a po ukończeniu szkoły nie była nigdy zatrudniona w żadnym zakładzie pracy.
Urzędnik na miejscu stwierdził kiepskie warunki bytowe i finansowe domowników. Potrzebująca rodzina obecnie zajmuje suteryny domu, natomiast na parterze zamieszkuje siostra wraz z córką. Całe wolne piętro jest w stanie surowym, nie ogrzewane. Licznik energii elektrycznej jest wspólny, a koszty płacone są po połowie. Jednakże z uwagi na trudną sytuację finansową kobieta od kilku miesięcy nie dokłada się do opłat.