Pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych. Pod warunkiem, że wywołują one uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność. Urzędnik nie może również wykonywać zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy.
Sprzeczność zajęć wykonywanych przez urzędnika samorządowego z obowiązkami służbowymi dotyczy wszelkich jego obowiązków. Zarówno tych bezpośrednio wynikających z treści jego umowy o pracę, związanych z pełnioną przez niego funkcją, jak i takich, które wykonuje on sporadycznie na podstawie polecenia przełożonych. Za sprzeczne z obowiązkami służbowymi można uznać zajęcia wykonywane przez urzędnika poza stosunkiem pracy, jeżeli np. pokrywają się czasowo, mają taki sam lub podobny zakres przedmiotowy czy też prowadzą do kolizji interesów pracownika wykonującego zajęcia poza stosunkiem pracy z interesami pracodawcy. Natomiast za zajęcia związane z obowiązkami wynikającymi ze stosunku pracy można uznać wszelkie rodzaje aktywności, które pokrywają się chociażby częściowo przedmiotowo, funkcjonalnie czy celowościowo z tymi obowiązkami.
Nie ma przy tym istotnego znaczenia, czy zajęcia te świadczone są odpłatnie. Nie ma także znaczenia rodzaj podmiotu, na którego rzecz te zajęcia są wykonywane. Bez znaczenia jest też podstawa prawna, czas trwania czy charakter dodatkowych zajęć, jak również ich intensywność czy częstotliwość. Co istotne, nie trzeba nawet wykazywać konkretnych przykładów stronniczości lub interesowności.
Jak podkreślił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w wyroku z 5 lutego 2015 r. (sygn. akt III SA/Lu 532/14), ocena, czy doszło do naruszenia zakazu wykonywania dodatkowych zajęć, powinna opierać się na rozważeniu relacji pomiędzy obowiązkami pracownika na stanowisku, na którym jest zatrudniony w urzędzie, i rodzajem dodatkowych zajęć, które podjął. Najczęściej do naruszenia tego zakazu będzie dochodzić w sytuacjach, w których istnieje ryzyko, że pracownik mógłby wykorzystać swoje kompetencje urzędowe w działalności, którą podejmuje dodatkowo.
W swoim postanowieniu z 18 października 2013 r. (sygn. akt I PK 126/13) Sąd Najwyższy wskazał, że to na pracownika została przerzucona konieczność oceny, czy jego zachowanie może wywoływać podejrzenia o stronniczość czy interesowność.