Po wyroku TSUE ws. zamówień publicznych: samorządy lokalne potrzebują wskazówek

Z wyroku TSUE wynika, że to zamawiający ma decydować o tym, w jaki sposób miałoby następować ograniczenie dostępu do zamówień z takich krajów jak np. Chiny czy Turcja. W Urzędzie Zamówień Publicznych trwa analiza treści tego orzeczenia.

Publikacja: 06.11.2024 17:05

Po wyroku TSUE ws. zamówień publicznych: samorządy lokalne potrzebują wskazówek

Foto: Adobe Stock

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 22 października 2024 r. orzekł w sprawie C-652/22 dotyczącej pozwolenia austriackiej firmie Strabag na uzupełnienie dokumentacji po upływie terminu na złożenie ofert. Turecka firma Kolin nie zgodziła się jednak z wyborem firmy Strabag, powołując się m.in. na naruszenie zasady równego traktowania wynikające z unijnej dyrektywy.

– Wyrok dotyczy kwestii, które należy ocenić jako istotne dla rynku zamówień publicznych, tj. zasad udziału w postępowaniach wykonawcy z państw trzecich, które nie zawarły z Unią Europejską umowy międzynarodowej dotyczącej zamówień publicznych – mówi Michał Trybusz, rzecznik prasowy Urzędu Zamówień Publicznych. Z treści uzasadnienia wyroku wynika, że to zamawiający ma decydować o tym, czy dopuścić do udziału w przetargu wykonawcę z państwa trzeciego.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Prawo drogowe
Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Zawody prawnicze
Kancelaria oszukała ponad 8 tys. osób. Oskarżona radczyni prawna
Konsumenci
Prawo zatrzymania. Siedmiu sędziów SN orzekło korzystnie dla frankowiczów
Prawo w Polsce
Od podatków po wycinkę drzew. Są nowe propozycje zespołu Rafała Brzoski
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”