Wiceminister edukacji Zbigniew Włodkowski przypomniał wczoraj w Sejmie, że wysokość opłat za przedszkola publiczne ustalają gminy. Co więcej, mają prawo je różnicować, biorąc pod uwagę sytuację materialną dziecka i jego rodziny (jeśli w danej rodzinie do przedszkola chodzi więcej niż jedno dziecko, to opłata za następne może być niższa). Radni mają prawo nawet zwolnić niektórych rodziców z tych opłat.
O kosztach przedszkola gminy decydują co roku w uchwałach. Ostatnio wojewodowie uchylali jednak niektóre uchwały radnych różnicujące opłaty za przedszkola. Nie wiadomo było więc, dlaczego jedne gminy ustalały inne koszty dla rodziców, a drugie zostawiały je na takim samym poziomie. Niejasne było też orzecznictwo sądów w tej sprawie.
Uzasadniając możliwość różnicowania opłat, minister Włodkowski powołał się na sierpniową nowelizację [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2004/DU2004Nr256poz2572.asp]ustawy o systemie oświaty[/link]. Zgodnie z jej zapisami publiczne przedszkole musi zapewnić bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie, który ustala gmina. Nie może być on jednak krótszy niż pięć godzin dziennie. Tymczasem stawki opłat za dłuższy pobyt dziecka w placówce oraz wyżywienie dla malucha rada gminy może samodzielnie określić w uchwale.
27 stycznia przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz resortu edukacji wezmą udział w spotkaniu z wojewodami. Przedstawią im swoje stanowisko, w którym zezwalają na różnicowanie rodzicom opłat za przedszkola.