Samorządy domagają się uchylenia art. 30 ustawy – Karty nauczyciela określającego średnie wynagrodzenia nauczycieli.
Sejm bowiem co roku w ustawie budżetowej ustala kwotę bazową, od której zależy wysokość średnich wynagrodzeń na poszczególnych stopniach awansu zawodowego gwarantowanych w Karcie nauczyciela (KN). Ostatecznie pensje wypłacają samorządy.
Z kolei minister edukacji narodowej określa minimalne wynagrodzenie zasadnicze. W efekcie w wielu samorządach subwencja oświatowa wystarcza tylko na pensje dla nauczycieli.
Subwencja na pensje
Z danych regionalnych izb obrachunkowych wynika, że w 2010 r. samorządy wydały na wynagrodzenia nauczycieli ponad 25 mld zł, czyli 71 proc. subwencji.
– Tymczasem powinny być z niej pokrywane także inne wydatki bieżące związane z utrzymaniem i prowadzeniem szkół (chodzi m.in. o rachunki za prąd, ogrzewanie i ciepłą wodę) – wyjaśnia Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich. Ponadto od dwóch lat, zgodnie z art. 30a KN, samorządy muszą przygotować analizę wydatków na wynagrodzenia nauczycieli w odniesieniu do wysokości średnich wynagrodzeń oraz średniorocznej struktury zatrudnienia na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.