Usuwanie aut zadaniem powiatu

Maksymalne stawki za usunięcie i przechowanie pojazdu na parkingu ustalił minister infrastruktury

Publikacja: 22.08.2011 04:30

Usuwanie aut zadaniem powiatu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Wczoraj wszedł w życie jeden z przepisów noweli kodeksu drogowego, który wprowadza zmiany w usuwaniu pojazdów z drogi. Chodzi o auta porzucone bez tablic rejestracyjnych albo których stan wskazuje, że nie są używane.

Pojazd usunięty z drogi umieszcza się na parkingu strzeżonym do czasu uiszczenia opłat za jego usunięcie i przechowywanie. Zgodnie z nowymi przepisami usuwanie pojazdów oraz prowadzenie dla nich parkingu strzeżonego należeć będzie do zadań własnych powiatu (czyli to on musi wyłożyć pieniądze).

Starosta wykonywać je będzie za pomocą powiatowych jednostek organizacyjnych lub powierzy je zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych. To oznacza, że zajmą się tym same powiaty albo wynajęte przez nie firmy.

Jednocześnie w ustawie znalazł się zapis mówiący o tym, że wysokość opłat za usunięcie i przechowanie pojazdu ustala corocznie rada powiatu.

Kwoty ustalone przez radę nie będą jednak dowolne. Maksymalne stawki ustalił bowiem minister infrastruktury. Poza nie rada wyjść nie może. Gdy w grę wchodzi:

- rower lub motorower: usunięcie będzie kosztować 100 zł; każda doba przechowywania – 15 zł;

- motocykl: usunięcie – 200 zł; każda doba przechowywania – 22 zł;

- pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony: usunięcie – 440 zł; każda doba przechowywania – 33 zł.

Podstawa prawna: nowela kodeksu drogowego z 22 lipca 2011 r. DzU nr 172, poz. 1018

Czytaj także w serwisie:

Samorząd

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr