W Narodowym Funduszu Zdrowia zbliża się okres konkursów i podpisywania z lecznicami umów na świadczenie usług medycznych dla pacjentów na 2012 r. Tymczasem sądy dopiero rozpoznają odwołania szpitali, które przegrały konkursy w 2010 r.
22 września Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę niepublicznego szpitala Falck Medycyna w Łodzi (sygn. VI SA/Wa 1369/11). Jego przedstawiciele odwoływali się od decyzji prezesa NFZ, twierdząc, że niesłusznie przegrali konkurs. Złożyli przecież korzystną propozycję i dla porównania zażądali dostępu do ofert konkurentów.
Ważny wyrok
Jeszcze przed rokiem szpital mógłby liczyć na wygranie procesu. Sądy administracyjne uznawały bowiem, że jeśli placówka medyczna się odwołuje, powinna mieć wgląd w ofertę drugiej strony.
Linia orzecznicza WSA zmieniła się po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 marca 2011 r. (sygn. II GSK 264/10). Uznał on, że dokumentów jednego oferenta NFZ nie musi pokazywać drugiemu. Są w nich przecież zawarte tajemnica przedsiębiorstwa i dane osobowe pracowników.
– Będziemy składać skargę kasacyjną do NSA i niech jeszcze raz się wypowie. Udostępniając ofertę konkurenta, można dokonać anonimizacji jego danych – mówi Michał Modoro, radca prawny, który reprezentuje szpital Falck przed sądem. Zaznacza, że pracował przez kilka lat w NFZ i wie, iż szpitale, składając ofertę, czasami błędnie podają swoje dane. Mylą się też urzędnicy rozstrzygający konkursy. Dlatego, zdaniem mec. Modoro, druga strona powinna mieć prawo do zweryfikowania, czy wszystko przebiegało prawidłowo.