Reklama

Sejm rozpoczął prace nad zmianą ustawy janosikowej

W Sejmie ruszyły prace nad jedną z najważniejszych dla samorządów ustaw – zmieniającą system wyrównywania ich dochodów

Publikacja: 16.02.2012 08:40

Sejm rozpoczął prace nad zmianą ustawy janosikowej

Sejm rozpoczął prace nad zmianą ustawy janosikowej

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego „Stop janosikowe". Został  skierowany do prac Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

Tego samego dnia Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rozpoczęła prace nad projektem przygotowanym przez samorządy. Posłowie zadecydowali, że projekt ten będzie traktowany jako poselski.

– Dwutorowe działania zwiększają szansę na przeforsowanie zmian w Sejmie – mówi Piotr Zgorzelski, przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego.

Rząd ma uwagi

Rząd mimo zastrzeżeń do obywatelskiego projektu ustawy zmieniającej zasady naliczania janosikowego rekomenduje prowadzenie nad nim dalszych prac w komisjach sejmowych – czytamy w oficjalnym komunikacie opublikowanym przez Centrum Informacyjne Rządu. Uwagi zgłoszone przez Radę Ministrów do projektu dotyczą przede wszystkim skutków finansowych.   W uzasadnieniu czytamy, że jego wejście w życie spowoduje obniżenie janosikowego o 20 proc. Z dokonanych przez resort finansów analiz wynika jednak, że kwota ta będzie znacznie wyższa.

Algorytm na czas prosperity

Szczegółowe uwagi Ministerstwa Finansów do projektu obywatelskiego przedstawiła na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego Zdzisława Wasążnik, dyrektor Departamentu Finansów Samorządu Terytorialnego w MF. Jej zdaniem  proponowane zmiany spowodują zmniejszenie wpłat na janosika, a tym samym i subwencji, blisko 932 mln zł.

Reklama
Reklama

– W obecnej sytuacji finansowej nie ma możliwości, aby budżet państwa wyasygnował dodatkowe środki na wsparcie dla samorządu – mówiła Zdzisława Wasążnik.

W dyskusji głos zabrali również samorządowcy.

– Obowiązujący algorytm nie uwzględnia wahań w koniunkturze – mówił prof. Zbigniew Strzelecki, dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego. – Mechanizm ten był dobry w czasach stałego wzrostu gospodarczego, gdy dochody samorządów stale rosły. W czasach kryzysu się nie sprawdza.

– Podstawowym grzechem janosikowego jest to, że powiększa wydatki bieżące naszych budżetów – mówił Jacek Wojciechowski, wiceprezydent Warszawy. – Kwota,  którą samorządy powinny wydawać na edukację, służbę zdrowia czy nauczycielskie wynagrodzenia, zmniejsza się o ten podatek.

W dyskusji nie zapomniano o samorządach, które z janosikowego korzystają. Upomniał się o nie  m.in. poseł Marcin Witko.

– Na prowincji też są ludzie i też chcą żyć, i janosik im na to pozwala – mówił poseł.

Reklama
Reklama

etap legislacyjny: po pierwszym czytaniu w Sejmie

Mazowiecki Przykład

Przekazywane kwoty

W 2010 r. po zapłaceniu janosikowego pozostałe w budżecie województwa środki po przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły zaledwie 153 zł! – co jest najmniejszą kwotą spośród wszystkich 16 województw.

Czytaj także w serwisie:

PRAWO

Reklama
Reklama

Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego „Stop janosikowe". Został  skierowany do prac Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

Tego samego dnia Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rozpoczęła prace nad projektem przygotowanym przez samorządy. Posłowie zadecydowali, że projekt ten będzie traktowany jako poselski.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama