Reklama
Rozwiń

Zwrot zasiłku rodzinnego: konieczne są dwie decyzje

Stwierdzenie w jednym akcie, że strona pobrała nienależne świadczenie rodzinne, i jednocześnie nakazanie zwrotu wypłaconych kwot rażąco narusza prawo.

Publikacja: 11.12.2012 07:40

Decyzję stwierdzającą, że Jadwiga P. pobrała nienależny zasiłek rodzinny wraz z dodatkami, wydał marszałek województwa. Nakazał w niej zwrot pobranych kwot.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało decyzję w mocy. Dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że zarówno decyzja marszałka, jak i rozstrzygnięcie SKO rażąco naruszają ustawę o świadczeniach rodzinnych (sygnatura akt: IV SA/Gl 136/12).

– Obowiązek zwrotu świadczeń rodzinnych może zostać nałożony na stronę dopiero po ostatecznym stwierdzeniu przez organy pomocy społecznej, że określone świadczenie zostało przez nią nienależnie pobrane – uzasadniał Tadeusz Michalik, sędzia sprawozdawca. – Dlatego organy administracji pierwotnie powinny orzekać w kwestii nienależnie pobranych świadczeń rodzinnych, a dopiero, gdy sprawa ta zostanie ostatecznie rozstrzygnięta, mogą wszczynać postępowanie zmierzające do nakazania zwrotu takich świadczeń – wyjaśniał.

W ocenie sądu wydanie jednej decyzji, w której organ stwierdza, że dane świadczenia są nienależnie pobrane, i jednocześnie zobowiązuje stronę do zwrotu kwoty tych świadczeń, nie jest możliwe. Działanie takie stanowi naruszenie ustawy o świadczeniach rodzinnych.

Za takim stanowiskiem przemawia również brzmienie art. 3 ust. 3 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z nim należności z tytułu niesłusznie pobranych świadczeń rodzinnych ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat, licząc od dnia, w którym decyzja ustalająca te należności stała się ostateczna. Przy czym ust. 5 omawianego przepisu stanowi, że nie wydaje się decyzji o zwrocie nienależnie pobranych świadczeń rodzinnych, jeżeli od terminu ich pobrania upłynęło więcej niż dziesięć lat.

– Treść przepisów jednoznacznie określa kolejność wydawania stosownych decyzji związanych z nienależnie pobranymi świadczeniami rodzinnymi – argumentował sędzia Tadeusz Michalik.

W ocenie gliwickiego WSA, orzekając w jednej decyzji o uznaniu danych świadczeń za nienależnie pobrane i zobowiązując skarżącą do zwrotu kwoty niesłusznie pobranych świadczeń rodzinnych, organ pierwszej instancji oraz Samorządowe Kolegium Odwoławcze dopuściły się naruszenia przepisów postępowania. Naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

– Skoro dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy konieczne jest ostateczne zakończenie postępowania w sprawie ustalenia nienależnie pobranych świadczeń rodzinnych, a dopiero potem otwiera się droga do orzekania w kwestii zwrotu tychże świadczeń, skarżone decyzje należało uchylić ze względu na naruszenie procedury, które może mieć istotny wpływ na wynik sprawy – uzasadniał sędzia Tadeusz Michalik.

Decyzję stwierdzającą, że Jadwiga P. pobrała nienależny zasiłek rodzinny wraz z dodatkami, wydał marszałek województwa. Nakazał w niej zwrot pobranych kwot.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało decyzję w mocy. Dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że zarówno decyzja marszałka, jak i rozstrzygnięcie SKO rażąco naruszają ustawę o świadczeniach rodzinnych (sygnatura akt: IV SA/Gl 136/12).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono