Radni nie mogą w ostatniej chwili cofać wniosku

Radni powiatu nie mogą w ostatniej chwili wycofać swojego wniosku o odwołanie starosty.

Publikacja: 05.07.2013 17:55

Radni nie mogą w ostatniej chwili cofać wniosku

Foto: www.sxc.hu

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną powiatu, któremu wojewoda unieważnił uchwały podjęte przez radę na jednej sesji z lipca 2012 r. Sąd kasacyjny uznał, że podpis radnego na wniosku o odwołanie starosty jest jego oświadczeniem woli, które wywołuje skutki publicznoprawne. To oznacza, że radny nie może tu przed sesją zmieniać zdania co do swojego wniosku o odwołanie starosty ( sygn. akt II OSK 992/13).

Zmiana zdania "za pięć dwunasta"

W maja 2012 r. grupa pięciu radnych rady powiatu złożyła w starostwie powiatowym wniosek o odwołanie starosty z pełnionej przez niego funkcji. Rozpatrzenie tego wniosku zostało uwzględnione w porządku obrad XXII sesji rady zaplanowanej na 2 lipca 2012 r. na godz. 14.00.

W dniu sesji, na godzinę przed jej rozpoczęciem radni cofnęli jednak swój wniosek. Swoją decyzję tłumaczyli brakiem odpowiedniej większości w radzie, pozwalającej na odwołanie starosty. Pismo zostało zaadresowane imiennie do przewodniczącej rady powiatu. Pomimo tego wniosek stanął na radzie. Okazało się, że pismo radnych cofające wcześniejszy wniosek o odwołanie starosty zostało zakwalifikowane jako wniosek o zmianę porządku obrad. Został on poddany pod głosowanie i radni nie wyrazili na to zgody. Wniosek o zmianę porządku obrad nie uzyskał wymaganej większości, skutkiem czego sesja odbyła się według ustalonego wcześniej porządku.

Potem rada zajęła się wnioskiem o odwołanie starosty, co poprzedziło odczytanie pisma, które miało go cofnąć. Radni  wybrali komisję skrutacyjną celem przeprowadzenia głosowania odwołania starosty. Spośród pięciu radnych wnioskodawców czterech odmówiło wzięcia udziału w głosowaniu. Piąty opuścił salę przed jego rozpoczęciem. Ostatecznie ich wniosek nie uzyskał wymaganej większości 3/5 głosów ustawowego składu i uchwała w tej sprawie nie została podjęta, co zostało utrwalone w treści protokołu sesji.

Sprawą zamieszania na sesji rady powiatu zainteresował się wojewoda. Ta interwencja zakończyła się stwierdzeniem nieważność  trzech uchwał w sprawie: odmowy zmiany porządku obrad sesji,  wyboru komisji skrutacyjnej oraz nieodwołania starosty.

Wojewoda unieważnia uchwały

Wojewoda wskazał, że rada powiatu może odwołać starostę z innej przyczyny niż nieudzielenie absolutorium jedynie na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu rady. Wspomniany wniosek jest warunkiem formalnym procedury odwołania starosty. Jego brak powoduje, że ewentualne uchwały składające się na procedurę rozpoznania wniosku, w tym m.in. uchwała w sprawie odwołania bądź nieodwołania starosty, w sposób istotny naruszają prawo. Według organu nadzoru, cofnięcie wniosku w sprawie odwołania starosty było dopuszczalne i prawnie skuteczne. W polskim prawodawstwie brakuje regulacji prawnych dotyczących możliwości cofnięcia złożonego wniosku o odwołanie starosty. Jednakże mimo braku regulacji w tym zakresie, w ocenie organu nadzoru nie można radnym odmówić prawa do takiego działania.

WSA: tylko czynność formalna

Powiat zaskarżył to rozstrzygnięcie do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim oddalił jego skargę. Zdaniem sądu wniosek o odwołanie starosty, o którym mowa w art. 31 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym jako czynność wyłącznie formalna, procesowa może zostać cofnięty do chwili otwarcia sesji rady. Cofnięcie wniosku oznaczało, że jego rozstrzyganie, tzn. głosowanie nad odwołaniem starosty było bezprzedmiotowe. W  pozostałym zakresie sąd również przyznał rację wojewodzie.

NSA: radni chcieli obejść prawo

Innego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. W konsekwencji uchylił nie tylko wyrok WSA, ale i rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody.  Sąd kasacyjny w obszernym uzasadnieniu szczegółowo odniósł się do więzi istniejących w ramach i pomiędzy organami jednostek samorządu terytorialnego, ich charakteru oraz statusu radnego. Zauważył m.in, że spór prawny w sprawie dotyczy kwestii, nieuregulowanej wprost w przepisach tj. możliwości wycofania przez radnych przed zwołaną już sesją, której porządek obrad przewiduje głosowanie nad wnioskiem o odwołanie starosty, złożonego uprzednio wniosku. NSA nie zgodził się z sądem pierwszej instancji, że jest to możliwe do chwili otwarcia sesji.

W ocenie sądu składanie a następnie wycofywanie wniosku o odwołanie starosty w wyniku oceny, że wniosek ten nie ma szans w głosowaniu na zwołanej w tym celu sesji w oczywisty sposób ma na celu obejście prawa. Podpisanie wniosku jest oświadczeniem woli radnego, rodzącym skutki publicznoprawne. Status radnego, którego – poprzez mandat – wiążą z jednostką samorządu terytorialnego więzi publicznoprawne, wymaga odpowiedzialności i podejmowania działań, wywołujących skutki publicznoprawne, z pełną ich świadomością.

Określone konsekwencje

Uwzględnienie (lub nieuwzględnienie) takiego wniosku w głosowaniu też rodzi określone konsekwencje publicznoprawne (nie cywilnoprawne). W razie nieuwzględnienia wniosku w głosowaniu jest nim zakaz ponawiania go przed upływem 6 miesięcy od poprzedniego głosowania. Tym samym do wniosku o odwołanie starosty złożonego przez uprawnioną do tego grupę radnych nie można stosować reguł wynikających z prawa cywilnego w zakresie oświadczeń woli. Nie można też konstruować zasady swobody składania wniosku i wycofywania go w dowolnym momencie, bez ograniczeń i konsekwencji prawnych. Zwłaszcza uzasadniając to oceną, że nie ma on szans na wywołanie oczekiwanego rezultatu – odwołania starosty.

Sąd podkreślił też, że braku regulacji w zakresie możliwości cofania przez radnych oświadczeń woli (w tym przypadku wniosku o odwołanie starosty) nie można traktować jako luki prawnej. Wydaje się on raczej wynikiem wielu uwarunkowań m.in. potrzebą zapewnienia prawidłowego funkcjonowania organu kolegialnego jakim jest zarząd powiatu. Wyrok jest prawomocny.

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną powiatu, któremu wojewoda unieważnił uchwały podjęte przez radę na jednej sesji z lipca 2012 r. Sąd kasacyjny uznał, że podpis radnego na wniosku o odwołanie starosty jest jego oświadczeniem woli, które wywołuje skutki publicznoprawne. To oznacza, że radny nie może tu przed sesją zmieniać zdania co do swojego wniosku o odwołanie starosty ( sygn. akt II OSK 992/13).

Zmiana zdania "za pięć dwunasta"

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów