Reklama
Rozwiń
Reklama

Posegregowane odpady mogą stać się łupem złodziei

Kradzieże co bardziej wartościowych odpadów już się zdarzają, choć na razie sporadycznie. Zdaniem ekspertów może się to zmienić.

Publikacja: 14.11.2013 19:51

Oddzielnie zebrane puszki, plastikowe butelki czy makulatura mają trafić do przetworzenia. Z tym, że

Oddzielnie zebrane puszki, plastikowe butelki czy makulatura mają trafić do przetworzenia. Z tym, że im lepsza jakość segregacji, tym i wartość takiego surowca wtórnego wyższa

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dorota Awiorko Klimek Dorota Awiorko Klimek

Niektóre odpady są wartościowe. I o ile dziś w obiegu już są stare lodówki, które muszą skupować ich producenci, by je przetworzyć  i uniknąć kar za brak recyklingu, to podobny los może czekać i inne odpady.  A wtedy może się zacząć podkradanie tych bardziej cennych.

Nowe zasady związane z gospodarką odpadami komunalnymi, jakie 1 lipca 2013 roku wprowadziła ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mają sprawić, że wszyscy zaczniemy segregować odpady. I tak oddzielnie zebrane puszki, plastikowe butelki czy makulatura mają trafić do przetworzenia. Z tym, ze im lepsza jakość segregacji, tym i wartość takiego surowca wtórnego wyższa. Makulaturę, która nie została zalana napojami czy tłuszczami można ponownie wykorzystać. Podobnie z innymi odpadami.

- Jeśli chodzi o odpady surowcowe ze zbiórek komunalnych, to wierzę, że mogą się tutaj zdarzać kradzieże, jak w przypadku towarów i produktów, które mają dodatnią wartość pieniężną – ocenia Marek Osik, wiceprezes zarządu Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO. Tłumaczy, że spółki, które wygrały przetargi w gminie, zarabiają przede wszystkim na surowcach, a nie na balaście lub niesortowanych odpadach.

Media już donosiły o sytuacjach podbierania sobie wyselekcjonowanych frakcji. Mieszkańcy wystawili je przed domy w dniu, w którym zaplanowana była zbiórka takich odpadów. Z tym, że ktoś ubiegł smieciarkę firmy wyłonionej przez gminę w przetargu i pozbierał to co cenniejsze.

Wojewódzkie komendy policji nie odnotowywały jak na razie takich zgłoszeń. Zdarzyły się jednak takie, gdy makulatura zniknęła z punktu, który gdzie się zbiera odpady z papieru.

Reklama
Reklama

Krzysztof Kawczyński, ekspert ochrony środowiska z Krajowej Izby Gospodarczej ocenia, że takie zachowania na szczęście należą do rzadkości. Przyznaje, że kradzieże odpadów miały miejsce także w przeszłości. Jednak dochodziło do tego w punktach, gdzie były magazynowane.

Z tym, że zjawisko podkradania niektórych odpadów ma miejsce. Tak jest choćby ze zużytymi bateriami.

- Zdarza się, że jedziemy do wybranego punktu zbiorki w szkole i okazuje się, że z naszego pojemnika zabrała odpady firma konkurencyjna. Jest to działalność w miarę marginalna, aczkolwiek nasila się na koniec roku, kiedy wszystkim zaczyna brakować baterii po korektach związanych z urealnieniem danych sprzedażowych przez wprowadzających baterie – mówi Marek Osik.

Taki odpad jest cenny dla producentów oraz importerów nowych produktów tego typu. Wynika to stąd, że im więcej baterii wprowadzają na rynek, tym więcej muszą ich zebrać (w 2013 roku poziom zbiórki stanowi 30 proc. masy nowych ogniw jakie trafiły do obrotu). I jeżeli nie osiągnie się odpowiedniego pułapu, to przedsiębiorcy płacą kary w postaci opłat produktowych. Dlatego organizacje odzysku, które działają na rzecz importerów i producentów oraz firmy z nimi współpracujące  czasem rywalizują o odpad, jaki jest na rynku. Ponadto są ludzie, którzy zbierają odpady tylko po to, by je odsprzedać producentom czy obsługującym ich organizacjom odzysku. A ci zapłacą, by nie ponosić kosztów związanych z opłatami produktowymi za zbyt małą zbiórkę.

Obowiązki nałożone na przedsiębiorców sprawiły, że także na zużytych urządzeniach elektrycznych i elektronicznych się zarabia.  Organizacje odzysku muszą przez to startować w nieoficjalnych przetargach po odpady. Kto da więcej, do tego przyjedzie kontener np. z zebranymi elektronarzędziami, komputerami, czy odkurzaczami.

Niektóre odpady są wartościowe. I o ile dziś w obiegu już są stare lodówki, które muszą skupować ich producenci, by je przetworzyć  i uniknąć kar za brak recyklingu, to podobny los może czekać i inne odpady.  A wtedy może się zacząć podkradanie tych bardziej cennych.

Nowe zasady związane z gospodarką odpadami komunalnymi, jakie 1 lipca 2013 roku wprowadziła ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mają sprawić, że wszyscy zaczniemy segregować odpady. I tak oddzielnie zebrane puszki, plastikowe butelki czy makulatura mają trafić do przetworzenia. Z tym, ze im lepsza jakość segregacji, tym i wartość takiego surowca wtórnego wyższa. Makulaturę, która nie została zalana napojami czy tłuszczami można ponownie wykorzystać. Podobnie z innymi odpadami.

Reklama
Sądy i trybunały
Prezydent Karol Nawrocki odmawia nominacji 46 sędziów
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Sądy i trybunały
TK blokuje rozporządzenie Waldemara Żurka ws. losowania sędziów
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama