Niektóre odpady są wartościowe. I o ile dziś w obiegu już są stare lodówki, które muszą skupować ich producenci, by je przetworzyć i uniknąć kar za brak recyklingu, to podobny los może czekać i inne odpady. A wtedy może się zacząć podkradanie tych bardziej cennych.
Nowe zasady związane z gospodarką odpadami komunalnymi, jakie 1 lipca 2013 roku wprowadziła ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mają sprawić, że wszyscy zaczniemy segregować odpady. I tak oddzielnie zebrane puszki, plastikowe butelki czy makulatura mają trafić do przetworzenia. Z tym, ze im lepsza jakość segregacji, tym i wartość takiego surowca wtórnego wyższa. Makulaturę, która nie została zalana napojami czy tłuszczami można ponownie wykorzystać. Podobnie z innymi odpadami.
- Jeśli chodzi o odpady surowcowe ze zbiórek komunalnych, to wierzę, że mogą się tutaj zdarzać kradzieże, jak w przypadku towarów i produktów, które mają dodatnią wartość pieniężną – ocenia Marek Osik, wiceprezes zarządu Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO. Tłumaczy, że spółki, które wygrały przetargi w gminie, zarabiają przede wszystkim na surowcach, a nie na balaście lub niesortowanych odpadach.
Media już donosiły o sytuacjach podbierania sobie wyselekcjonowanych frakcji. Mieszkańcy wystawili je przed domy w dniu, w którym zaplanowana była zbiórka takich odpadów. Z tym, że ktoś ubiegł smieciarkę firmy wyłonionej przez gminę w przetargu i pozbierał to co cenniejsze.
Wojewódzkie komendy policji nie odnotowywały jak na razie takich zgłoszeń. Zdarzyły się jednak takie, gdy makulatura zniknęła z punktu, który gdzie się zbiera odpady z papieru.