Chodziło o rozwinięcie profilu kawiarni o cukiernię, palarnię kawy oraz o ograniczoną produkcję napojów spirytusowych (nalewek). Przedsiębiorca wystąpił więc do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę i ją otrzymał. Nie spodobało się to Zarządowi Budynków Komunalnych w Krakowie. Budynek, w której jest kawiarnia, należy do gminy, a zarząd nim administruje.
Nalewki w Sukiennicach
Konserwator odmówił uchylenia pozwolenia. Jego zdaniem przedsiębiorca przedstawił wszystkie zaświadczenia – ze straży pożarnej, nadzoru sanitarnego i ochrony środowiska. Dopuszczały one rozszerzenie profilu kawiarni, projekt w niczym też nie zagrażał Sukiennicom jako zabytkowi.
Zarząd Budynków Komunalnych postanowił walczyć dalej i wystąpił do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Według niego dokumentacja, na podstawie której stwierdzono, że rozszerzenie działalności w lokalu nie zagrozi substancji i formie zabytku, dotyczy innego podmiotu, nieposiadającego praw do korzystania z tego lokalu. Ponadto konserwator pominął postanowienia uchwały Rady Miasta z kwietnia 2011 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania. Nie dopuszczają one prowadzenia w tym budynku produkcji napojów spirytusowych ani palenia kawy.
Sukiennice są zaś cennym zabytkiem, który jest siedzibą oddziałów: Muzeum Narodowego i Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, i nie licuje z rangą budynku prowadzenie w nim produkcji nalewek.
Minister uznał odwołanie za zasadne. Wskazał, że gmina Kraków, jako właściciel lokalu, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, jest stroną postępowania w sprawie wydania pozwolenia konserwatorskiego. Dlatego jej stanowisko ma decydujące znaczenie dla oceny legitymacji procesowej najemcy lokalu do złożenia wniosku o wydanie pozwolenia.