Kiedy konserwator musi się zgodzić

Właściciel kawiarni w krakowskich Sukiennicach miał prawo wystąpić do konserwatora zabytków z wnioskiem o wydanie pozwolenia na rozszerzenie jej działalności.

Publikacja: 15.11.2013 08:59

Chodziło o rozwinięcie profilu kawiarni o cukiernię, palarnię kawy oraz o ograniczoną produkcję napojów spirytusowych (nalewek). Przedsiębiorca wystąpił więc do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę i ją otrzymał. Nie spodobało się to Zarządowi Budynków Komunalnych w Krakowie. Budynek, w której jest kawiarnia, należy do gminy, a zarząd nim administruje.

Nalewki w Sukiennicach

Konserwator odmówił uchylenia pozwolenia. Jego zdaniem przedsiębiorca przedstawił wszystkie zaświadczenia – ze straży pożarnej, nadzoru sanitarnego i ochrony środowiska. Dopuszczały one rozszerzenie profilu kawiarni, projekt w niczym też nie zagrażał Sukiennicom jako zabytkowi.

Zarząd Budynków Komunalnych postanowił walczyć dalej i wystąpił do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Według niego dokumentacja, na podstawie której stwierdzono, że rozszerzenie działalności w lokalu nie zagrozi substancji i formie zabytku, dotyczy innego podmiotu, nieposiadającego praw do korzystania z tego lokalu. Ponadto konserwator pominął postanowienia uchwały Rady Miasta z kwietnia 2011 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania. Nie dopuszczają one prowadzenia w tym budynku produkcji napojów spirytusowych ani palenia kawy.

Sukiennice są zaś cennym zabytkiem, który jest siedzibą oddziałów: Muzeum Narodowego i Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, i nie licuje z rangą budynku prowadzenie w nim produkcji nalewek.

Minister uznał odwołanie za zasadne. Wskazał, że gmina Kraków, jako właściciel lokalu, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, jest stroną postępowania w sprawie wydania pozwolenia konserwatorskiego. Dlatego jej stanowisko ma decydujące znaczenie dla oceny legitymacji procesowej najemcy lokalu do złożenia wniosku o wydanie pozwolenia.

Skargę na decyzję ministra do wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie złożył przedsiębiorca. Skarżący wyjaśnił, że w czasie negocjacji nowej stawki czynszu za najem lokalu specjalny zespół powołany przez prezydenta miasta zezwolił na zmianę przeznaczenia lokalu na cukiernię oraz stwierdził, że nie widzi możliwości produkcji napojów spirytusowych w budynku Sukiennic.

Pozwolenie konserwatora jest jednym z elementów wymaganych przy zgłoszeniu zmiany sposobu użytkowania budynku.

Po dostarczeniu stosownych zezwoleń skarżący otrzymał polecenie dostarczenia opinii konserwatora, że planowana działalność jest w tym miejscu możliwa i bezpieczna. Kiedy skarżący ją dostarczył, ZBK stwierdził, że konieczne jest jeszcze dostarczenie pozwolenia konserwatorskiego. W ocenie skarżącego twierdzenie, że nie miał legitymacji do wystąpienia o wydanie pozwolenia konserwatorskiego, jest nieprawidłowe. Dodawał, że twierdzenie, iż gmina nie wyraża zgody na poszerzenie działalności w Sukiennicach, nie ma uzasadnienia w bogatej korespondencji.

Minister przesadził

WSA w Warszawie uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie. Według niego istota problemu sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy wnioskodawca jako najemca nieruchomości, która jest wpisana do rejestru zabytków, ma interes prawny, aby wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na zmianę sposobu korzystania z części zabytku.

Należy zacząć od tego, że art. 5 ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wskazuje, że opieka nad zabytkiem sprawowana przez jego właściciela lub posiadacza polega na zapewnieniu warunków:

? naukowego badania i dokumentowania zabytku;

? prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytku;

? zabezpieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia w jak najlepszym stanie;

? korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości;

? popularyzowania i upowszechniania wiedzy o zabytku oraz jego znaczeniu dla historii i kultury.

Pozwolenie na zmianę przeznaczenia zabytku wydaje się na wniosek osoby fizycznej lub jednostki organizacyjnej posiadającej tytuł prawny do korzystania z zabytku wpisanego do rejestru. Przedsiębiorca – posiadacz zależny części nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków – miał prawo wystąpienia do konserwatora z wnioskiem o pozwolenie na zmianę sposobu korzystania z części zabytku.

Pozwolenie konserwatora jest zaś jedynie jednym z elementów wymaganych przy zgłoszeniu zmiany sposobu użytkowania budynku.

Sąd zauważył, że organ odwoławczy naruszył art. 28 kodeksu postępowania administracyjnego przez jego błędną wykładnię, co doprowadziło do nieuprawnionego uchylenia decyzji organu I instancji, uchylenia decyzji konserwatora oraz umorzenia postępowania w sprawie pozwolenia na rozszerzenie działalności.

Podczas ponownego rozpatrywania sprawy organ ma wydać rozstrzygnięcie, mając na względzie uwagi sądu.

Wyrok WSA w Warszawie z 9 października 2013 r. (VII SA/Wa 1303/13)

Renata Krupa-Dąbrowska

Chodziło o rozwinięcie profilu kawiarni o cukiernię, palarnię kawy oraz o ograniczoną produkcję napojów spirytusowych (nalewek). Przedsiębiorca wystąpił więc do wojewódzkiego konserwatora zabytków o zgodę i ją otrzymał. Nie spodobało się to Zarządowi Budynków Komunalnych w Krakowie. Budynek, w której jest kawiarnia, należy do gminy, a zarząd nim administruje.

Nalewki w Sukiennicach

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara