Firmy, które wygrały przetargi na odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców, i te, które je przegrały, ale zajmują się wywozem śmieci np. z restauracji, biurowców, pod byle pretekstem mogą zostać wykreślone z gminnego rejestru firm odbierających odpady. To oznaczałoby dla nich koniec takiej działalności.
– Ustawodawca wskazał na dwie grupy przyczyn wykreślenia z rejestru. Pierwsze zostały określone w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, drugie, dodatkowe, wskazuje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – mówi Katarzyna Sosnowska z kancelarii CMS Cameron McKenna. Dodaje, że jeśli chodzi o pierwszą z ustaw, przyczyną takiej decyzji wójta, burmistrza lub prezydenta miasta może być na przykład stwierdzenie rażącego naruszenia warunków wymaganych do wykonywania działalności regulowanej.
Łatwo o powód
Z kolei ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminie pozwala wykreślić przedsiębiorcę choćby za to, że nie spełnia innych wymagań. Te zaś zostały określone w jednym z rozporządzeń do ustawy. Przedsiębiorca musi na przykład utrzymywać swoje pojazdy w odpowiednim stanie sanitarnym. Łatwo więc zarzucić mu, że nie spełnia wymagań, ponieważ jego śmieciarki są brudne.
– Od oceny urzędników zależy zatem, co zostanie zakwalifikowane jako poważne naruszenie – mówi Jadwiga Sołtysek, radca prawny w kancelarii KSP Legal & Tax Advice. – W konsekwencji korzystania z dość szerokich uprawnień wójt, burmistrz lub prezydent miasta może na przykład wyeliminować konkurencję komunalnej spółki, gdy ta nie wygrała przetargu w gminie, ale odbiera odpady z nieruchomości niezamieszkanych – dodaje Jadwiga Sołtysek. Nie słyszała wprawdzie, by gdzieś skorzystano z takich uprawnień, wie jednak, że przedsiębiorcy dostawali ostrzeżenia.
– Niektóre firmy otrzymują pisma przypominające, że jeżeli ponownie zostanie stwierdzone naruszenie przepisów, to wójt, burmistrz lub prezydent ma obowiązek wykreślić je z rejestru – mówi.