Nie zawsze najemca i wynajmujący rozstają się w zgodzie. Spory później ciągną się latami. Tak też było i tym razem. Wspólnik spółki cywilnej żądał horrendalnego odszkodowania w wysokości 15 mln zł od gminy za rzekomo zniszczone wyposażenie lokalu użytkowego, który od niej wynajmował na prowadzenie działalności gospodarczej m.in. w branży budowlanej.
Zaległy czynsz
Spółka cywilna wynajmowała aż trzy piętra budynku. W pewnym momencie przestała płacić czynsz za wynajmowany lokal. Jej dług urósł do 225 tys. zł. Gmina wypowiedziała więc umowę najmu i zażądała opuszczenia budynku. Spółka jednak odmówiła. Dalej prowadziła działalność gospodarczą w budynku. Podnajmowała nawet jego część innym przedsiębiorcom budowlanym.
Gmina wniosła więc do Sądu Okręgowego we Wrocławiu pozew o nakazanie wydania spornego lokalu spółki cywilnej oraz zasądzenie aż 278 tys. zł. Sąd wydał wyrok eksmisyjny. W końcu komornik przeprowadził egzekucję.
Po odzyskaniu całego wynajmowanego budynku gmina ogłosiła przetarg na najem części lokalu o powierzchni 89,23 mkw., która przed eksmisją była podnajmowana m.in. na prowadzenie działalności budowlanej. Przetarg wyłonił zwycięzcę, który miał w tym miejscu urządzić sklep odzieżowy. Wówczas dawny najemca (spółka cywilna prowadząca działalność budowlaną) zażądała od nowego najemcy wydania części wyposażenia sklepu (lady, szafy, półki, sprzęt zmechanizowany). Twierdził, że to jego własność. Nowy najemca w tej sytuacji zwrócił się do gminy o zajęcie stanowiska w sprawie wyposażenia lokalu użytkowego.
Od treści umowy zależy, czy gmina będzie zwracać koszty adaptacji przez przedsiębiorcę wynajmowanego lokalu użytkowego