Mieszkaniec Krakowa wystąpił do prezydenta miasta z wnioskiem o przyznanie dodatku mieszkaniowego. Do wniosku dołączył umowę najmu pokoju w domu noclegowym zawartą na czas nieokreślony. Na jej podstawie skarżący co miesiąc płaci opłatę wysokości 600 zł (wraz z mediami).
Prezydent miasta odmówił mu przyznania dodatku. Jego zdaniem pokój hotelowy nie jest mieszkaniem, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy. Dopłata do czynszu więc nie przysługuje.
Mieszkaniec Krakowa złożył skargę do samorządowego kolegium odwoławczego, które decyzję uchyliło w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji. Zdaniem SKO skarżący mieszka w tym pokoju od 2011 r. i zamierza tam pozostać przez kilka lat. W związku z tym trzeba wyjaśnić, jaki stosunek łączy go z wynajmującym. Polecił również wyjaśnić, czy ponoszona przez skarżącego opłata wynika z cennika usług hotelowych czy jest to opłata innego rodzaju.
Prezydent miasta ponownie odmówił przyznania skarżącemu dodatku mieszkaniowego. Ustalił bowiem, że obiekt, w którym zamieszkiwał skarżący (od 1 kwietnia do 31 grudnia 2013 r.), ma charakter turystyczno-hotelowy. Ponadto opłata ponoszona przez skarżącego wynikała z cennika usług hotelowych jako miesięczna cena pobytu w pokoju jednoosobowym. Pobyt skarżącego w tym lokalu miał charakter przejściowy, a nie docelowy, a lokal, w którym zamieszkiwał, nie był mieszkaniem, ale pomieszczeniem hotelowym.
SKO utrzymało w mocy ww. decyzję organu pierwszej instancji. Kolegium podkreśliło, że to ustawodawca wykluczył możliwość uznania za lokal mieszkalny pomieszczeń znajdujących się w budynkach hoteli oraz innych budynkach służących do celów turystycznych lub wypoczynkowych.