Gmina, której KIO kazała zmienić specyfikację istotnych warunków zamówienia ( po odwołaniu jednego z wykonawców) starała się dowieść, że sama nie powinna ponosić całych kosztów postępowania odwoławczego. W tej sprawie chodziło o 13,5 tys. zł. Złożyła skargę do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Przekonywała bowiem, że wyrok Izby uwzględnił odwołanie uczestnika postępowania o udzielenie zamówienia tylko w części. Podkreślała, że zgodnie z art. 192 ust. 10 Prawa zamówień publicznych strony ponoszą koszty postępowania odwoławczego stosownie do jego wyniku. Sąd Okręgowy w Gdańsku nie uwzględnił jednak tych argumentów gminy. Podkreślił, że zwrot „stosownie do jego wyniku" nie nakazuje stosowania odpowiednio w tej mierze przepisów kodeksu postępowania cywilnego w części dotyczącej kosztów procesu, w tym art. 100 kpc wyrażającego zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów. „Brak jest podstawy, aby przez analogię stosować, co do przyznania kosztów, zasady, jakie obowiązują w postępowaniu sądowym. Stosowanie prawa przez analogię może wchodzić w rachubę tylko wtedy, gdy w danej dziedzinie prawa brak autonomicznej regulacji prawnej" – wskazał SO w Gdańsku w uzasadnieniu do orzeczenia. W przypadku postępowania przed KIO – takie odrębne regulacje są. Zgodnie bowiem z ust. 2 pkt. 1 par. 5 rozporządzenia z 15 marca 2010 roku w sprawie wysokości i sposobu pobierania wpisu od odwołania oraz rodzajów kosztów w postępowaniu odwoławczym i sposobu ich rozliczania w przypadku uwzględnienia odwołania przez Izbę ta zasądza koszty od zamawiającego na rzecz odwołującego. Przepis nie wskazuje, w jakim zakresie ma być uwzględnione odwołanie.
sygnatura akt: XII Ga 306/15