Nie warto przedwcześnie unieważniać przetargu

Nie ma podstaw prawnych aby w przypadku zastosowania procedury odwróconej zamawiający mógł poprzestać na ocenie ofert bez zbadania wybranego wykonawcy.

Publikacja: 29.05.2018 06:30

Nie warto przedwcześnie unieważniać przetargu

Foto: 123RF

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 13 marca 2018 r. (sygn. akt: KIO 391/18) zapadł w następującym stanie prawnym. Zamawiający, będący jednostką samorządu terytorialnego, unieważnił postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego na budowę boiska piłkarskiego wraz z niezbędną infrastrukturą. Podstawą unieważnienia przetargu był fakt, iż cena najkorzystniejszej oferty przekraczała możliwości finansowe zamawiającego. Gmina zamierzała przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia publicznego kwotę brutto 4 848 831 zł. Tymczasem oferta najwyżej oceniona opiewała na kwotę 4 979 995,28 zł. Wykonawca, który uplasował się na trzeciej pozycji w rankingu ofert, wniósł odwołanie od decyzji zamawiającego, żądając unieważnienia czynności unieważnienia postępowania. Cena oferty odwołującego wynosiła 4 793 647,38 zł i mieściła się w budżecie zamawiającego, jednak nie została najwyżej oceniona z uwagi na ustalone w postępowaniu kryteria oceny ofert, tj. cena, której wartość określono na 60 proc. oraz przedłużony termin gwarancji – 40 proc.

Procedura odwrócona

Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do zarzutów odwołania i wskazała, że specyfika tzw. procedury odwróconej polega na tym, że zamawiający nie jest zobowiązany do badania i oceny wszystkich złożonych w postępowaniu ofert, lecz do zbadania oferty, która została oceniona jako najkorzystniejsza. Zatem aby czynność badania i oceny ofert była w przypadku procedury odwróconej kompletna, zamawiający po ustaleniu wstępnego rankingu ofert, bada następnie czy wykonawca, którego oferta została oceniona merytorycznie i na podstawie kryteriów oceny ofert oceniona jako najkorzystniejsza, nie podlega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu.

Jednakże termin „oferta oceniona jako najkorzystniejsza" nie może być utożsamiany z pojęciem „najkorzystniejszej oferty", o którym mowa w przepisie określającym przesłankę unieważnienia postepowania. Zwrot „oferta oceniona jako najkorzystniejsza" zdaniem Izby powinien być rozumiany jako oferta, która w wyniku wstępnej oceny została oceniona przez zamawiającego najwyżej.

Natomiast aby można było mówić o „ofercie najkorzystniejszej" zamawiający powinien dodatkowo zbadać, czy wykonawca, którego oferta została oceniona jako najkorzystniejsza nie podlega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu.

W związku z tym, zdaniem Krajowej Izby Odwoławczej, nie ma podstaw prawnych aby w przypadku zastosowania procedury odwróconej zamawiający mógł poprzestać na ocenie ofert bez badania samych wykonawców (tj. z pominięciem badania, czy wykonawca którego oferta zajęła pierwsze miejsce w tak powstałym rankingu nie podlega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu), a następnie unieważnił postępowanie o udzielenie zamówienia z uwagi na przekroczenie budżetu. Dopóki zamawiający nie zbada na podstawie dokumentów określonych w specyfikacji istotnych warunków zamówienia, czy wykonawca, którego oferta została oceniona jako najkorzystniejsza, nie podlega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu, dopóty nie można mieć pewności czy ten wykonawca powinien być uplasowany na pierwszym miejscu w rankingu ofert. Wobec czego, do tego czasu nie ma też pewności czy cena tego wykonawcy powinna być determinantą unieważnienia postępowania z uwagi na przekroczenie kwoty, która zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia.

Wątpliwość ta nasuwa się zwłaszcza, iż procedura odwrócona może być stosowana tylko w przetargu nieograniczonym, co wprowadziłoby nieznany ustawie wyłom w interpretacji przesłanek unieważnienia w stosunku do innych trybów postępowania.

Bez zbadania wykonawcy

W omawianym stanie faktycznym zamawiający nie przeprowadził w sposób kompletny czynności polegającej na badaniu i oceny ofert, ponieważ nie wezwał wykonawcy, którego oferta została oceniona jako najkorzystniejsza do złożenia dokumentów potwierdzających, że wykonawca ten nie podl

ega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu, i w konsekwencji nie zbadał tych dokumentów.

Co jednak podkreśliła Izba, inna ocena prawna miałaby miejsce, gdyby ceny wszystkich ofert przekraczały kwotę, jaką zamawiający zamierzał przeznaczyć na realizację przedmiotowego zamówienia. Jednakże w sprawie ceny pozostałych dwóch ofert (w tym oferty odwołującego) mieściły się w budżecie zamawiającego. Zatem zamawiający miał obowiązek kontynuowania procedury badania, czy wykonawca z najwyżej ocenioną ofertą nie podlega wykluczeniu oraz spełnia warunki udziału w postępowaniu, a tym samym do doprowadzenia badania i oceny ofert do końca. W przypadku wykluczenia tego wykonawcy, badaniu podlegałby kolejny z rankingu ofert, wobec którego nie zachodziły przesłanki do unieważnienia postępowania. Gdyby podstaw do wykluczenia nie było, wówczas wystąpiłaby przesłanka do unieważnienia postępowania na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo zamówień publicznych.

sygnatura akt: KIO 391/18

- Anna Szymańska, radca prawny, counsel w kancelarii Dentons

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"