W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych. Informacje o zobowiązaniach będą przekazywane – po wejściu zmian w życie – przez wszystkich wierzycieli. – Spore grono dłużników przestanie być anonimowe. Tym samym ich możliwości wyłudzania pieniędzy staną się mniejsze – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów (KRD).
Do biur informacji gospodarczej mogą trafić dane o dłużnikach, którzy nie uregulowali swoich zobowiązań przez co najmniej 60 dni. Wystarczy, jeśli zadłużenie konsumenta będzie wynosić 200 zł, a firmy 500 zł. – Najchętniej z nami współpracują firmy pożyczkowe, banki, firmy telekomunikacyjne, a w ostatnim roku firmy z branż zagrożonych upadłością, jak np. transportowa, budowlana, handel, meblarska – tłumaczy Urszula Okarma, prezes Europejskiego Rejestru Informacji Finansowej BIG.
Z nowych rozwiązań skorzystają konsumenci, gminy oraz wtórni wierzyciele. Najbardziej rewolucyjna zmiana dotyczy osób prywatnych, które teraz zostaną zrównane w prawach z przedsiębiorcami. – Wielokrotnie spotykaliśmy się z sygnałami od konsumentów, którzy pytają, czy mogą umieścić w rejestrze dane nierzetelnych deweloperów, biur podróży czy pracodawców zalegających z pensjami – mówi Anna Marcinkowska, pełnomocnik zarządu KRD ds. prawnych.
W Polsce działają trzy biura informacji gospodarczej (InfoMonitor, Krajowy Rejestr Długów i Europejski Rejestr Informacji Finansowej), których głównym zadaniem jest zbieranie danych o nierzetelnych dłużnikach. Powstały ponad sześć lat temu, ale mimo że mają coraz więcej klientów, a baza z nazwami i nazwiskami niepłacących na czas firm i osób się zwiększa, to daleko im do bazy danych „starszej siostry”, czyli Biura Informacji Kredytowej (należy do banków).
W zbiorach InfoMonitora i KRD (trzecie biuro nie podało nam danych) jest ponad 1 mln nierzetelnych dłużników. Obie firmy sprzedały w 2009 r. klientom prawie 10 mln raportów. Biuro Informacji Kredytowej trzy razy więcej. – Jednym z problemów jest edukacja. Nikt nie tłumaczył przedsiębiorcom, co to są BIG i dlaczego warto korzystać z ich usług – mówi Mariusz Hildebrand, prezes InfoMonitora.