Jednostka wojskowa w Wałczu zorganizowała przetarg na dostawę mięsa i wędlin. Zdaniem konkurencji zwycięski producent powinien zostać z niego wykluczony, gdyż wcześniej nienależycie wykonywał umowę z inną jednostką i nie zrekompensował tej szkody.
Rzeczywiście firma, która wygrała ten przetarg, miała kłopoty z realizacją wcześniejszego zamówienia. Doszło nawet do odstąpienia od umowy przez wojsko. Sąd, który badał tę sprawę, uznał, że były do tego podstawy, ale zarazem obniżył o 75 proc. karę umowną dla przedsiębiorcy. Ten ją zapłacił.
Krajowa Izba Odwoławcza, do której trafił ten spór, przeanalizowała wspomniane orzeczenie sądowe, ale doszła do wniosku, że nie wynika z niego wyrządzenie szkody [b](sygn. KIO/UZP 124/07)[/b]. O tym, że do niej rzeczywiście doszło, świadczyć miało jedynie oświadczenie dowódcy jednostki. To zaś – zdaniem KIO – nie było wystarczającym dowodem. [b]Izba podkreśliła, że szkoda musi mieć wymierną i możliwą do oszacowania wartość.[/b]
Skład orzekający zwrócił uwagę, że art. 24 ust. 1 pkt 1 prawa zamówień publicznych nakazuje wykluczyć wykonawcę tylko wówczas, gdy szkoda, którą wyrządził, nie zostanie dobrowolnie naprawiona. – Oświadczenie dowódcy jednostki stwierdza co prawda istnienie szkody, ale to stwierdzenie nie jest poparte konkretyzującymi informacjami, jakiego była ona charakteru, w jakiej wysokości i czy podjęto próbę dochodzenia dobrowolnego jej naprawienia – zauważył przewodniczący składu orzekającego Grzegorz Mazurek.
– Z dokumentacji sprawy i oświadczeń stron wynika, że jednostka nie występowała o naprawienie szkody. Tymczasem według art. 24 ust. 1 pkt 1 prawa zamówień publicznych wykonawca powinien mieć możliwość dobrowolnego naprawienia szkody – dodał.