Taki jest efekt orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie (sygn. 2507/07). Unieważnił on postanowienie wydane w październiku ubiegłego roku, w którym arbitrzy unieważnili ten przetarg.
Od kilkunastu miesięcy Ministerstwo Zdrowia prowadziło tzw. dialog konkurencyjny, który miał wyłonić dostawcę helikopterów dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Rywalizacja toczyła się między włosko-brytyjskim konsorcjum AgustaWestland i niemiecko-francuskim konsorcjum Eurocopter. Zwyciężyła oferta tego drugiego.
Co prawda była droższa o 6 mln zł, ale organizatorzy przetargu lepiej ocenili przygotowanie jej maszyn do ratowania życia. Oferta włosko-brytyjskiego konsorcjum została odrzucona, ponieważ jego maszyny nie spełniały warunków ustalonych w specyfikacji zamówienia. AgustaWestland zaskarżyła decyzję.
Arbitrzy zgodzili się z argumentami pogotowia, że były podstawy do odrzucenia oferty Agusty. Jednocześnie jednak dopatrzyli się wad w ofercie Eurocoptera. Chodziło m.in. o parametry graniczne do tzw. lotów IFR, czyli takich, podczas których pilot polega wyłącznie na wskazaniach przyrządów. Ponieważ ich zdaniem nie można było wybrać żadnej oferty, unieważnili całe postępowanie. Ta decyzja została zaskarżona do sądu. Utrzymanie wyroku oznaczałoby konieczność rozpoczęcia całego przetargu od nowa. Jednak sąd zadecydował inaczej. Uznał, że AgustaWestland, składając odwołanie, nie miała interesu prawnego w domaganiu się unieważnienia przetargu. Wiadomo już było, że jej oferta jest niezgodna z wymaganiami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dzięki temu wyrokowi nasze pogotowie lotnicze będzie wreszcie mogło zawrzeć umowę i kupić helikoptery oraz symulator lotu. To dobra wiadomość, gdyż większość używanego dziś sprzętu tylko warunkowo została dopuszczona do lotu, a i te zezwolenia wygasną już za kilka miesięcy. – To najważniejszy dzień w historii pogotowia ratunkowego – powiedział po ogłoszeniu wyroku jego przedstawiciel.