Holding górniczo-energetyczny BOT ogłosił przetarg, w wyniku którego chciał zawrzeć umowę ramową na dostawę łożysk dla swoich spółek. Na potwierdzenie spełnienia warunków udziału w tym przetargu holding wymagał od każdego wykonawcy oświadczenia, że jest producentem oferowanych wyrobów. Ci, którzy nie są producentami sprzedawanego przez siebie sprzętu, mogli przedłożyć oświadczenie producenta uprawniające ich do obrotu tymi łożyskami.
Ta część specyfikacji wywołała pytania wykonawców.
Odpowiadając na nie, BOT wyjaśnił, że usatysfakcjonują go również oświadczenia wydane przez przedstawicieli handlowych posiadających certyfikat autoryzowanego dystrybutora. Miałyby one potwierdzać, że przedstawiciele ci zapewnią firmie składającej ofertę dostawy towaru.Wyjaśnienia te oprotestowała jedna z firm zainteresowanych tym zamówieniem. Krajowa Izba Odwoławcza przyznała jej rację i unieważniła cały przetarg.
Zdaniem KIO wyjaśnienia holdingu prowadziły de facto do modyfikacji specyfikacji. – Zamawiający dopuścił szerszy krąg podmiotów mogących wziąć udział w postępowaniu, przy czym nie zmienił samych warunków, ale jedynie dopuścił możliwość złożenia dodatkowego dokumentu potwierdzającego ich spełnienie, pochodzącego od autoryzowanego dystrybutora – zauważyła w uzasadnieniu wyroku Małgorzata Rakowska.
Podkreśliła, że prawo zamówień publicznych w art. 38 ust. 5 zabrania modyfikować warunki udziału w przetargu, a także sposób oceny ich spełnienia. Jej zdaniem dopuszczenie nowego dokumentu oznaczało właśnie zmianę sposobu oceny spełniania warunków.