Poczta Polska ogłosiła przetarg na dostawę czapek, kurtek, spodni i rękawiczek dla swych pracowników. Firmy odzieżowe miały o co walczyć, bo wartość zamówienia oszacowano na prawie 30 mln zł. Wybrano ofertę konsorcjum złożonego z sześciu zakładów. Poczta jednak odmówiła zawarcia umowy. Zamiast tego postanowiła unieważnić przetarg. Uznała, że jego prowadzenie nie leży w interesie publicznym.
Jako bezpośredni powód Poczta wskazała strajk swych pracowników i wynegocjowane podwyżki płac. Jej przedstawiciele są zdania, że jeśli umowa na dostawę ubrań zostanie zawarta, to nie wystarczy pieniędzy na podwyżki, a listonosze mogą przestać doręczać listy. A bezproblemowe dotarcie przesyłek leży właśnie w interesie publicznym.
Argumenty te nie przekonały Krajowej Izby Odwoławczej, która rozstrzygała spór w tej sprawie. Uznała, iż zamawiający nie przedstawił wystarczających argumentów na to, że kontynuowanie przetargu rzeczywiście nie leży w interesie publicznym.
– Nie można utożsamiać interesu publicznego w wykonaniu zamówienia z koniecznością zadośćuczynienia żądaniom pracowników ze środków przeznaczonych pierwotnie na realizację przedsięwzięcia
– uzasadniła wyrok przewodnicząca składu orzekającego Anna Packo.