Jaką omyłkę można skorygować

Niektóre błędy w ofertach zamawiający może poprawić. Byleby nie prowadziły one do istotnej zmiany w treści oferty

Aktualizacja: 06.04.2009 08:06 Publikacja: 06.04.2009 06:02

Jaką omyłkę można skorygować

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Możliwość korygowania błędów została wprowadzona do przepisów poprzez obowiązującą od 24 października 2008 r. nowelizację prawa zamówień publicznych. W teorii wszystko jest proste. Art. 87 ust. 2 pkt 3 nakazuje poprawiać „omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia, niepowodujące istotnych zmian w treści oferty”. Za każdym razem gmina organizująca przetarg musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy poprawienie błędu spowoduje istotne zmiany w treści oferty czy też nie? Pewne wskazówki daje tu orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej.

[srodtytul]Spór o jedną przepustnicę[/srodtytul]

[b]W wyroku z 27 marca 2009 r. (sygn. KIO/UZP 312/09 i 342/09) [/b]skład orzekający wypowiedział się w sprawie przetargu na budowę mieszkań zorganizowanego przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych – TBS w Sosnowcu. Zamawiający unieważnił go, dochodząc do wniosku, że wszystkie oferty podlegały odrzuceniu. Jednym z powodów było nieuwzględnienie drobnego elementu – przepustnicy o konkretnych wymiarach – w kosztorysie. Firma, której ofertę odrzucono, podała w odpowiedniej pozycji trzy przepustnice o innych wymiarach, o tej jednej zapomniała.

[srodtytul]Cenę musi ustalić firma[/srodtytul]

Zdaniem przedsiębiorcy omyłka ta powinna zostać poprawiona przez zamawiającego. MZBM – TBS twierdził natomiast, że nie może tego zrobić, gdyż nie zna ceny za brakującą przepustnicę. Wykonawca przekonywał, że powinna ona być dokładnie taka sama jak za inne wymienione przepustnice. Zwrócił uwagę, że za trzy wymienione nie podawał odrębnych cen, chociaż posiadały one różne wymiary. Zastosował dla każdej jednolitą cenę – 266,41 zł, traktując ją jako ryczałtową, doliczając do kosztów samych urządzeń także robociznę i elementy dodatkowe, jak chociażby uszczelki.

Zamawiający oddalił protest, utrzymując, że ponieważ brakująca przepustnica ma inne wymiary, nie wie, ile by kosztowała, a nie może za wykonawcę ustalać ceny.

[srodtytul]Kwota była znana[/srodtytul]

Spór trafił do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta zgodziła się, że zamawiający nie może sam ustalać ceny za przepustnicę, której nie uwzględniono w wykazie. – Faktycznie zamawiający nie jest uprawniony do jej wskazania, gdyż cenę zobowiązany jest wskazać jedynie wykonawca, i to wyłącznie na etapie składania ofert. Niedopuszczalne jest bowiem negocjowanie ceny już po złożeniu oferty. Niemniej jednak to zamawiający dokonuje ewentualnej poprawki, o ile cena konkretnego brakującego elementu jest mu znana – zauważyła w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca Małgorzata Rakowska.

Jej zdaniem z oferty wynikało, jaką cenę chciał wykonawca. Odwołujący przekonał skład orzekający, że dla wszystkich przepustnic o obwodzie do 1600 mm wyliczył dokładnie taką samą kwotę. – Ponieważ cena ta – zgodnie z wyjaśnieniami odwołującego – jest ceną jednostkową, jak i ryczałtową obejmującą przepustnice o różnych obwodach, dlatego też można ją uznać za cenę właściwą dla brakującej przepustnicy. Odwołujący nadto przedłożył na rozprawie sposób kalkulacji kosztów dla przepustnic ujętych w przedmiotowej kategorii, z którego faktycznie wynika kwota 266,41 zł. Jest więc kwotą prawidłową, wyliczoną zgodnie ze sztuką sporządzania kosztorysów – uzasadniła przewodnicząca. – Cena podana w kosztorysie uproszczonym jest ceną jednostkową ustaloną dla danej kategorii przepustnic, a nie jednej określonej przepustnicy, zawierającą wszystkie wymagane narzuty – dodała.

Skład orzekający nakazał poprawić omyłkę. – Ujęcie w ofercie siedmiu sztuk przepustnic zamiast prawidłowo ośmiu stanowi o niezgodności treści tej oferty z treścią specyfikacji. Niemniej jednak jej ewentualne poprawienie nie spowoduje istotnej zmiany w treści oferty, gdyż z oferty odwołującego można wywieść prawidłową cenę jednostkową – wyjaśniła Małgorzata Rakowska. – Poprawienie tej pozycji zmieni cenę końcową oferty jedynie o kwotę 266,41 zł – dodała.

[ramka][b]Z orzecznictwa Krajowej Izby Odwoławczej[/b]

[b]Wyrok z 23 stycznia 2009 r. (sygn KIO/UZP 16 /09)[/b]

Szpital w Bydgoszczy zorganizował przetarg na dostawę wielorzędowego tomografu komputerowego. W ofercie jednej z firm pojawiła się omyłka. W rubryce „Termin realizacji zamówienia” wykonawca wpisał 12 tygodni od momentu zawarcia umowy, choć powinien podać dziesięć tygodni.

W innych miejscach oferty deklarował jednak wykonanie zamówienia w okresie wymaganym przez specyfikację.

– Rozbieżność w ofercie odwołującego, polegająca na podaniu, oprócz terminu zgodnego z żądaniem zamawiającego, innego terminu, stanowi w okolicznościach niniejszej sprawy omyłkę, o której mowa w tym przepisie – uzasadnił wyrok przewodniczący Stanisław Sadowy.

– Z całokształtu oświadczeń zawartych w ofercie wynika zamiar wykonania zamówienia w sposób zgodny z wymaganiami specyfikacji. Dokonując badania i oceny oferty, zamawiający powinien brać pod uwagę całą jej treść.

[b]Wyrok z 26 listopada 2008 r. (sygn. KIO/UZP 1277/08) [/b]

W przetargu złożono ofertę, w której znalazł się błąd. Zamiast wartości 1,12 przyjęto 0,86. Po pomnożeniu przez proponowaną w ofercie stawkę oznaczałoby to różnicę ok. 40 zł, podczas gdy cena całkowita wynosiła prawie 6,4 mln zł. Konsorcjum, którego oferta była na pierwszym miejscu, przekonywało, że błąd nie może być poprawiony, gdyż dotyczy rzeczy tak istotnej jak cena. Skład orzekający doszedł jednak do innych wniosków. – Sam fakt, że omyłka dotyczy ceny, czyli istotnego elementu oferty, nie powoduje, że ma ona charakter istotny w stosunku do całej oferty – zauważył przewodniczący Grzegorz Mazurek. – Oceniając, czy dana omyłka ma charakter istotny, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, jakie konsekwencje będzie miało poprawienie danej oferty, tzn. ile wyniesie wartość zmiany, a także ile pozycji będzie musiało być poprawionych – zaznaczył.[/ramka]

Możliwość korygowania błędów została wprowadzona do przepisów poprzez obowiązującą od 24 października 2008 r. nowelizację prawa zamówień publicznych. W teorii wszystko jest proste. Art. 87 ust. 2 pkt 3 nakazuje poprawiać „omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia, niepowodujące istotnych zmian w treści oferty”. Za każdym razem gmina organizująca przetarg musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy poprawienie błędu spowoduje istotne zmiany w treści oferty czy też nie? Pewne wskazówki daje tu orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"