Zamówienia publiczne: postępowania poza ustawą PZP

Zamawiający, nawet prowadząc postępowanie poza ustawą, zobowiązany jest ?do poszanowania podstawowych zasad udzielania zamówień publicznych ?– piszą autorzy.

Publikacja: 29.06.2014 15:11

Zamówienia publiczne: postępowania poza ustawą PZP

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Red

Ze sprawozdań o udzielonych zamówieniach publicznych przesyłanych przez zamawiających do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) za 2013 r. płyną niepokojące informacje. Pokazują one, że system jest dziurawy i zarazem niezdrowy. Ponad 50 proc. środków zostało wydanych z wyłączeniem stosowania ustawy – Prawo zamówień publicznych (PZP). Co istotne, skala kontraktowania poza ustawą PZP w tym roku wzrośnie jeszcze bardziej z powodu podniesienia progu stosowania ustawy PZP w 2014 r. z 14 tys. euro do 30 tys. euro.

Nowy obowiązek sprawozdawczy

Wiele osób stwierdzi, że to niedopuszczalna sytuacja i że nie powinno tak być w demokratycznym państwie prawnym. Przekazane do UZP informacje pokazują jednak skalę zjawiska, którego nikt wcześniej po prostu nie weryfikował, bo nie było do tego prawnych instrumentów. Dopiero na skutek nowelizacji ustawy PZP, która weszła w życie na początku 2013 r., zamawiający zostali zobligowani do podawania w rocznych sprawozdaniach informacji o liczbie i łącznej wartości zamówień udzielonych na podstawie wyłączeń zawartych w ustawie PZP, w szczególności w odniesieniu do zamówień poniżej 14 tys. euro albo zamówień udzielanych przez zamawiających sektorowych. W przypadku zamawiających sektorowych z powodu zwiększonego progu stosowania ustawy PZP znajdzie ona zastosowanie do kontraktów, których wartość przekracza odpowiednio ponad 1 mln 700 tys. zł w przypadku dostaw i usług, a w przypadku robót budowlanych – prawie 22 mln złotych.

Kto korzysta, ?a kto traci

Dla zamawiających niestosowanie „znienawidzonej" ustawy PZP jest sytuacją najlepszą z możliwych, gdyż nie muszą ogłaszać skomplikowanej procedury z zachowaniem zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców, żądać dużej liczby dokumentów, a przede wszystkim przed Krajową Izbą Odwoławczą toczyć bojów z wykonawcami nazywanymi sprytnymi, a częściej pieniaczami.

Oczywiście ogłaszanie postępowania o udzielenie zamówienia na usługi ochrony gminy czy sprzątania jej siedziby, gdzie wartość składanych ofert odbiega zazwyczaj od poziomu 14, a obecnie 30 tys. euro, nie wydaje się uzasadnione, o ile wykonawcy zainteresowani takim zamówieniem mają równy do niego dostęp. Będzie tak, gdy zamawiający poinformuje o nim odpowiednio wcześniej na stronie internetowej swojej gminy.

Ale zamawiający często też celowo dzielą zamówienie, by ze względu na jego wartość nie być zobowiązanym do stosowania ustawy PZP.

Zamawiający, wydatkując środki poza ustawą PZP, robią to jednak najczęściej w sposób nietransparentny i niedający równego dostępu wszystkim zainteresowanym podmiotom do udziału w postępowaniu. Zapominają przy tym o wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 23 listopada 2012 r. (sygn. akt: V Ca 2497/2012). Sąd wskazał w nim wprost, że zamówienie udzielone bez stosowania przepisów PZP nie przestaje być zamówieniem publicznym w rozumieniu definicji ustawowej. Zatem zamawiający, nawet prowadząc postępowanie poza ustawą PZP, zobowiązany jest do poszanowania podstawowych zasad udzielania zamówień publicznych, a zatem przede wszystkim zasady jawności oraz zasady przejrzystości.

Kontraktowanie poza ustawą PZP jest zjawiskiem groźnym dla państwa

Kontraktowanie poza ustawą PZP jest zjawiskiem groźnym dla państwa. Niekoniecznie ono na takich zakupach oszczędza, a utrwalają się przy tym lokalne układy i układziki. Nie jest to przede wszystkim sytuacja zdrowa w warunkach gospodarki wolnorynkowej, zwłaszcza dla nowych wykonawców, którzy w praktyce mają iluzoryczne możliwości kontroli, a przede wszystkim uzyskania samej informacji o prowadzonym postępowaniu poza ustawą PZP i ubiegania się o taki kontrakt. Często udzielenie zamówienia poza ustawą PZP skutkuje wszczęciem większego postępowania z ustawy PZP, w którym podmioty niebiorące udziału w niepublicznym zamówieniu nie mają szansy skutecznie konkurować z wykonawcą „pozaustawowym".

Ograniczona kontrola

Kontrakty z ustawy PZP są jawne i może za wyjątkiem załączników zawierających informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa zastrzeganych przez wykonawców nie jest problemem uzyskanie takiej umowy. Jednak w przypadku kontraktów „pozaustawowych" dostęp do nich odbywa się na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Podmiot zainteresowany otrzymaniem takiej umowy musi w praktyce przejść długą wymianę korespondencji z zamawiającym.

Ustawa o dostępie do informacji publicznej jest bowiem nadużywana przez podmioty objęte jej stosowaniem. Podstawowy termin 14 dni na udzielenie odpowiedzi w sprawie wniosku o udzielenie informacji publicznej jest bardzo często w błahych, prostych sprawach celowo przedłużany do dwóch miesięcy. A ewentualne spory z danym zamawiającym, czy dana informacja jest informacją publiczną bądź też czy podmiot ten pozostaje w bezczynności, należy toczyć przed sądem administracyjnym.

Zamówienia publiczne udzielane w trybach niekonkurencyjnych podlegają kontroli UZP, zwłaszcza tryb zamówienia z wolnej ręki. Jednak zamówienia „pozaustawowe" są jeszcze groźniejszym zjawiskiem, którym UZP poza głośnymi medialnymi sprawami jakoś zbytnio się nie interesuje.

Jednak poza analizą liczby i wielkości kontraktów zawartych bez stosowania ustawy PZP nie należy również zapominać o postępowaniach organizowanych w trybach ustawowych, gdzie pomimo formalnie dopuszczonej konkurencyjności i dopuszczenie rozwiązań równoważnych „całkowitym przypadkiem" zostaje złożona jedna oferta. Tym sposobem zamawiający wybiera ofertę wykonawcy, którego „chce", unikając zarzutów zastosowania niekonkurencyjnej wolnej ręki, a kontroli nikt nie prowadzi.

Piotr Trębicki, radca prawny, wspólnik ?w Kancelarii CZUBLUN TRĘBICKI

Marek Sterniczuk, aplikant radcowski ?w Kancelarii CZUBLUN TRĘBICKI

Ze sprawozdań o udzielonych zamówieniach publicznych przesyłanych przez zamawiających do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) za 2013 r. płyną niepokojące informacje. Pokazują one, że system jest dziurawy i zarazem niezdrowy. Ponad 50 proc. środków zostało wydanych z wyłączeniem stosowania ustawy – Prawo zamówień publicznych (PZP). Co istotne, skala kontraktowania poza ustawą PZP w tym roku wzrośnie jeszcze bardziej z powodu podniesienia progu stosowania ustawy PZP w 2014 r. z 14 tys. euro do 30 tys. euro.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów