Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 10.09.2015 08:21 Publikacja: 10.09.2015 08:00
Sędziowie Sądu Najwyższego mają wątpliwości, czy przedstawiciele Temidy, którzy uzyskali zgodę prezesa sądu na zamieszkiwanie w innej miejscowości niż siedziba sądu oraz na korzystanie z prywatnego samochodu podczas przejazdów do pracy, mogą dochodzić wyrównania zwrotu całości kosztów odbytych podróży. Skierowali więc pytanie prawne do powiększonego składu sądu SN.
Chodzi o tzw. kilometrówki ustalone poniżej stawek maksymalnych ryczałtów służbowych, czyli 83 gr. Do 1 stycznia 2015 r. stawki różniły się w zależności od tego, w jakim okręgu sędzia pełnił służbę. Radomscy sędziowie z sądu okręgowego poczuli się pokrzywdzeni. Za każdy kilometr drogi z domu do sądu dostawali tylko 41 gr. Ich zdaniem na terenie Polski nie ma tak dużych różnic w cenach paliw, które uzasadniałyby różnicowanie stawek. Dlatego domagali się zwrotu w wysokości od 20 do 50 tys. zł w zależności od miejsca zamieszkania. Powoływali się na art. 178 konstytucji, który zapewnia im warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu. Wynagrodzenie sędziego powinno zależeć od stażu pracy i funkcji, a nie od okręgu, w którym orzeka.
Każdy sprawdzi wysokość przyszłej emerytury przez internet. Budżet państwa nie poniesienie z tego tytułu żadnych...
Od 1 lipca zaczną obowiązywać nowe, ostrzejsze wymogi na egzaminie na prawo jazdy. Za rozporządzeniem w tej spra...
Od lipca ruszają wypłaty renty wdowiej. Na przelewy czeka ponad milion seniorów, którzy już złożyli wnioski o no...
Uniwersytet Warszawski przed Uniwersytetem Jagiellońskim i Politechniką Warszawską - tak wygląda czołówka Rankin...
Za nami gala 23. edycji rankingu kancelarii prawniczych. Na podium stanęły największe i najlepsze zespoły adwoka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas