Ogólnopolskie Stowarzyszenie Asystentów Sędziów opracowało „Analizę liczby etatów asystenckich i kwot przeznaczonych na ich wynagrodzenia w budżecie sądownictwa powszechnego na przestrzeni lat 2010-2015?. Dane do analizy zostały zaczerpnięte z Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zasadniczy wniosek, jaki płynie z lektury tego opracowania jest taki, że w przypadku spadku liczby zatrudnionych asystentów sędziów, regularnie obniżane były kwoty przeznaczone w budżecie na ich wynagrodzenia. Natomiast w sytuacji wzrostu poziomu zatrudnienia, środki te pozostawały na podobnym poziomie, jak w latach poprzednich, lub były tylko minimalnie zwiększane.
Dla potwierdzenia swoich tez, autorzy raportu podają, iż środki przeznaczone na wynagrodzenia asystentów sędziów w ciągu ostatnich sześciu lat zmalały ze 145 do 140 mln zł. Jednocześnie liczba etatów asystenckich kształtuje się na podobnym poziomie: 3.410 w 2010 r. i 3.451 w 2015 r.
Autorzy opracowania zwracają uwagę, iż aby utrzymać roczną „wycenę" jednego etatu asystenta sędziego na poziomie z 2012 roku, tj. 43.307 zł, to w tym roku kwoty przeznaczone na ten cel powinny być o ponad 9 mln wyższe niż to zaplanowano (musiałyby wynosić przeszło 149 mln zł, a nie zaledwie 140 mln zł).
Jak czytamy w opracowaniu, podane wskaźniki oznaczają, że „degradacja finansowa zawodu asystenta sędziego i pauperyzacja środowiska asystentów sędziów ma wręcz systemowy charakter". Przyczyn takiego stanu rzeczy OSAS upatruje w przyjętych przez Ministerstwo Sprawiedliwości założeniach, które od 2013 r. coraz niżej „wycenia" jeden etat asystenta sędziego. – Systematyczna obniżka średniego wynagrodzenia asystentów sędziów (z 3.326 zł w 2012 r. do 3.121 zł w 2015 r.) spowodowana jest metodyczną i precyzyjną obniżką środków przeznaczanych na wynagrodzenia tej grupy zawodowej – podkreślają autorzy opracowania.