Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł właśnie, że był pan mobbowany w pracy. I zasądził na pana rzecz ok. 4,6 tys. zł plus odsetki. Sąd orzekł też, że karne przeniesienie pana w 2022 r. z macierzystego wydziału cywilnego do wydziału rodzinnego było bezskuteczne. Czuje pan satysfakcję?
W sprawie mobbingu stosowanego przez byłego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, Macieja Nawackiego, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy pokazał, że wciąż można liczyć na sprawiedliwość przed polskim sądem. Byłem szykanowany przez prezesa Nawackiego, co nie ulega chyba wątpliwości. Przypomnę, że Maciej Nawacki zasłaniał się uchwałą niebędącej sądem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Kwestionował wykonalne i prawomocne postanowienia sądu pracy, w których sąd mówił, że przynajmniej na czas rozstrzygnięcia sprawy, na czas procesu, sędzia powinienem być przywrócony do orzekania. Powoływanie więc się przez ówczesnego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie na rzekome wątpliwości co do tego, które orzeczenie go obowiązuje, jest manipulacją. Nie ulega żadnej wątpliwości, że prezes Sądu Rejonowego – na podstawie zabezpieczenia, a później już prawomocnego wyroku sądu pracy – był zobowiązany przywrócić mnie do orzekania.
Czytaj więcej
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uzasadnił na piśmie swój wyrok z 23 kwietnia, w którym orzekł, że sędzi...
I fakt, że tego nie robił, to było działanie złośliwe i uporczywe?
Tak.
Dostał pan odszkodowanie?
Tak, ale od razu mówię, że ja tych kwot nie zostawię dla siebie. Mam zamiar przekazać je mojemu pełnomocnikowi, profesorowi Michałowi Romanowskiemu, który we wszystkich postępowaniach, w których mnie reprezentuje, czyni to pro bono. Uważam, że takie symboliczne wynagrodzenie za ogrom pracy, którą włożył, mu się należy.
Co wynik wyborów prezydenckich oznacza dla przywracania praworządności?
Niezależnie od wyborów obowiązuje nas wszystkich konstytucja. Musimy stać na straży praworządności, która jest fundamentem demokracji. Dopóki istnieją niezależne sądy, możemy w naszym kraju żyć bezpiecznie. Nie ma innego wyjścia, tylko musimy walczyć o niezależne sądy. Moja ostatnia sprawa jest przykładem tego, że jeśli funkcjonuje trójpodział władzy i niezależny od woli polityków sąd, można liczyć na sprawiedliwość.