Sędzia Juszczyszyn: Niezależnie od wyborów obowiązuje nas wszystkich konstytucja

Musimy walczyć o niezależne sądy. Moja ostatnia sprawa jest przykładem tego, że jeśli funkcjonuje trójpodział władzy i niezależny od woli polityków sąd, można liczyć na sprawiedliwość - mówi sędzia Paweł Juszczyszyn, który wywalczył odszkodowanie za mobbing.

Publikacja: 05.06.2025 12:35

Paweł Juszczyszyn

Paweł Juszczyszyn

Foto: TV.rp.pl

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł właśnie, że był pan mobbowany w pracy. I zasądził na pana rzecz ok. 4,6 tys. zł plus odsetki. Sąd orzekł też, że karne przeniesienie pana w 2022 r. z macierzystego wydziału cywilnego do wydziału rodzinnego było bezskuteczne. Czuje pan satysfakcję?

W sprawie mobbingu stosowanego przez byłego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, Macieja Nawackiego, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy pokazał, że wciąż można liczyć na sprawiedliwość przed polskim sądem. Byłem szykanowany przez prezesa Nawackiego, co nie ulega chyba wątpliwości. Przypomnę, że Maciej Nawacki zasłaniał się uchwałą niebędącej sądem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Kwestionował wykonalne i prawomocne postanowienia sądu pracy, w których sąd mówił, że przynajmniej na czas rozstrzygnięcia sprawy, na czas procesu, sędzia powinienem być przywrócony do orzekania. Powoływanie więc się przez ówczesnego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie na rzekome wątpliwości co do tego, które orzeczenie go obowiązuje, jest manipulacją. Nie ulega żadnej wątpliwości, że prezes Sądu Rejonowego – na podstawie zabezpieczenia, a później już prawomocnego wyroku sądu pracy – był zobowiązany przywrócić mnie do orzekania.

Czytaj więcej

Sąd: sędzia Juszczyszyn ofiarą mobbingu ze strony prezesa Nawackiego

I fakt, że tego nie robił, to było działanie złośliwe i uporczywe?

Tak.

Dostał pan odszkodowanie?

Tak, ale od razu mówię, że ja tych kwot nie zostawię dla siebie. Mam zamiar przekazać je mojemu pełnomocnikowi, profesorowi Michałowi Romanowskiemu, który we wszystkich postępowaniach, w których mnie reprezentuje, czyni to pro bono. Uważam, że takie symboliczne wynagrodzenie za ogrom pracy, którą włożył, mu się należy.

Co wynik wyborów prezydenckich oznacza dla przywracania praworządności?

Niezależnie od wyborów obowiązuje nas wszystkich konstytucja. Musimy stać na straży praworządności, która jest fundamentem demokracji. Dopóki istnieją niezależne sądy, możemy w naszym kraju żyć bezpiecznie. Nie ma innego wyjścia, tylko musimy walczyć o niezależne sądy. Moja ostatnia sprawa jest przykładem tego, że jeśli funkcjonuje trójpodział władzy i niezależny od woli polityków sąd, można liczyć na sprawiedliwość.

Czytaj więcej

Sędzia Igor Tuleya: Za odszkodowania dla mnie nie powinni płacić obywatele

A czy pan uważa, że obywatele powinni płacić za odszkodowanie dla pana?

To jest kwestia odpowiedzialności organów władzy publicznej za bezprawne działania poprzedniej władzy. Niestety, poprzednia władza dała umocowanie Maciejowi Nawackiemu do działania w imieniu sądu w sytuacji, w której taki przedstawiciel władzy dopuszcza się łamania prawa. Przejawem elementarnej sprawiedliwości jest poniesienie konsekwencji finansowych za to, co mi zrobiono. Myślę, że aktualny prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, jeśli dojdzie do wypłaty odszkodowania za mobbing, który mnie dotknął, powinien rozważyć dochodzenie tej należności od Macieja Nawackiego, jako osoby osobiście odpowiedzialnej za te bezprawne czynności. Za tym bezprawiem stały konkretne osoby.

Co się musi stać, żeby do tego doszło?

Muszą nadal funkcjonować niezależne sądy – tylko tyle i aż tyle.

Wynik wyborów 1 czerwca pokazuje, że może być z tym różnie.

Jako prawnik, jako sędzia, nie mam innego wyjścia, jak tylko twardo stać na gruncie prawa i robić swoje, dbając o to, by sądy pozostały niezależne.

Czytaj więcej

Sędzia Juszczyszyn wygrywa ws. bezprawnego zawieszenia. Otrzyma 176 tys. zł

A nie ma pan żalu do kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości za to, że za mało dynamicznie działało na polu przywracania praworządności?

Uważam, że dzieje się to zbyt wolno. Nawet jeśli potencjalne ustawy byłyby blokowane przez prezydenta, to należało podejmować prace dużo wcześniej – w oparciu o istniejące orzeczenia polskiego Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, a przede wszystkim europejskich trybunałów: TSUE i ETPC.

Czytaj więcej

Sędzia Waldemar Żurek pozwał Polskę. Chce miliona złotych

To jedyny zarzut?

Nie, nie jedyny. Nie było żadnych podstaw do tego, by wciąż umożliwiać działalność czy to Trybunału Konstytucyjnego – niewłaściwie obsadzonego, czy neo-Krajowej Rady Sądownictwa. Organy te nie są obsadzone zgodnie z konstytucją.

Jaka przyszłość czeka wymiar sprawiedliwości?

Liczę, że będziemy wciąż demokratycznym państwem prawnym.

O rozmówcy

Paweł Juszczyszyn jest sędzią Sądu Rejonowego w Olsztynie i symbolem oporu wobec sprzecznych z konstytucją zmian w wymiarze sprawiedliwości, w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy był jednym z najbardziej szykanowanych sędziów w Polsce

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł właśnie, że był pan mobbowany w pracy. I zasądził na pana rzecz ok. 4,6 tys. zł plus odsetki. Sąd orzekł też, że karne przeniesienie pana w 2022 r. z macierzystego wydziału cywilnego do wydziału rodzinnego było bezskuteczne. Czuje pan satysfakcję?

W sprawie mobbingu stosowanego przez byłego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, Macieja Nawackiego, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy pokazał, że wciąż można liczyć na sprawiedliwość przed polskim sądem. Byłem szykanowany przez prezesa Nawackiego, co nie ulega chyba wątpliwości. Przypomnę, że Maciej Nawacki zasłaniał się uchwałą niebędącej sądem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Kwestionował wykonalne i prawomocne postanowienia sądu pracy, w których sąd mówił, że przynajmniej na czas rozstrzygnięcia sprawy, na czas procesu, sędzia powinienem być przywrócony do orzekania. Powoływanie więc się przez ówczesnego prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie na rzekome wątpliwości co do tego, które orzeczenie go obowiązuje, jest manipulacją. Nie ulega żadnej wątpliwości, że prezes Sądu Rejonowego – na podstawie zabezpieczenia, a później już prawomocnego wyroku sądu pracy – był zobowiązany przywrócić mnie do orzekania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej