Donald Tusk poinformował 9 września, że wycofał swój podpis pod postanowieniem prezydenta o wyznaczeniu neosędziego mającego przeprowadzić wyborcze zgromadzenie w Izbie Cywilnej SN. Decyzja premiera wywołała dyskusję wśród prawników. Niektórzy, m.in. prof. Andrzej Zoll, uważają, że premier nie może wycofać kontrasygnaty, gdyż instytucja ta jest chroniona konstytucją.
Adam Bodnar: Donald Tusk miał prawo dokonać autokorekty
W opinii Adama Bodnara premier miał prawo podjąć taką decyzję po tym, jak dwóch sędziów Izby Cywilnej SN zaskarżyło decyzję o kontrasygnacie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Czytaj więcej
We wtorek zbiera się Izba Cywilna Sądu Najwyższego. Ma wyłonić kandydatów na prezesa. Poniedziałkowy ruch Donalda Tuska może to utrudnić.
- Jeżeli jest składana skarga, to organ, który wydał zaskarżaną decyzję ma prawo, w trybie przepisów o postępowaniu administracyjnym, bodajże art. 54 [Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – red. ], dokonać takiej swoistej autokorekty własnej decyzji – tłumaczył Bodnar.
Jak wyjaśnił, premier może to zrobić do czasu, gdy decyzja o kontrasygnacie się zmaterializuje tj. do momentu uruchomienia procesu wyboru prezesa Izby Cywilnej SN. Bodnar zaznaczył, że był to "jedyny moment, kiedy to można było zrobić" i dlatego premier nie czekał na decyzję sądu ws. skargi złożonej przez sędziów SN.