Nowe brzmienie art. 188 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (p.p.s.a) należy generalnie uznać za rozwiązanie dobre i w pełni zasadne. Pozwoli bowiem ono na wyeliminowanie takich sytuacji, kiedy postępowanie sądowoadministracyjne było tzw. sztuką dla sztuki i trwało latami. Naczelny Sąd Administracyjny nie mógł wydać wyroku reformatoryjnego z tego względu, że w skardze kasacyjnej były postawione jedynie zarzuty procesowe. A przecież i tak, uchylając zaskarżony wyrok i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu, NSA de facto wyrok ten pośrednio wydawał poprzez formułowanie dla sądu I instancji wiążących wytycznych do rozstrzygnięcia sprawy.
Zgodnie z obecnym brzmieniem przepisu art. 188 p.p.s.a NSA będzie mógł taką sprawę rozstrzygnąć definitywnie, jeśli oczywiście istota tej sprawy jest dostatecznie wyjaśniona. Jak pokazała praktyka orzecznicza, ukształtowany przed nowelizacją stricte kasacyjny model postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym okazał się rozwiązaniem niefunkcjonalnym, przyczyniał się bowiem do znacznego wydłużenia na etapie sądowym definitywnego rozstrzygnięcia sprawy, dlatego że zakres kognicji NSA zgodnie z dawnym brzmieniem przepisu art. 188 p.p.s.a był sformułowany zbyt wąsko.
Chociaż co do zasady nowe rozwiązanie wynikającego ze znowelizowanego przepisu art. 188 p.p.s.a jest słuszne, trzeba jednak dostrzec i pewne niebezpieczeństwa z niego wynikające. W szczególności chodzi o użycie przez ustawodawcę nowego pojęcia dostatecznego wyjaśnienia istoty sprawy, którego praktyczne użycie może na początku budzić pewne rozbieżności w orzecznictwie. Pojęcie to winno być rozumiane jako dostateczne wyjaśnienie wszystkiego co ma istotne znaczenie dla sprawy. Zmodyfikowanie przepisu art. 188 p.p.s.a poprzez skreślenie zdania 2, jest rozwiązaniem jak najbardziej prawidłowym, bowiem określenie istoty sprawy jest pojęciem szerszym, zawierającym w sobie także dostateczne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy przez wojewódzki sąd administracyjny, a nawet przez organ administracyjny. W takiej właśnie sytuacji wręcz obowiązkiem Naczelnego Sądu Administracyjnego będzie reformatoryjne rozstrzygnięcie sprawy.
Nie ma obaw co do tego, iż w praktyce pojęcie dostatecznego wyjaśnienia istoty sprawy oznacza możliwość ingerencji Naczelnego Sądu Administracyjnego w stan faktyczny sprawy. Sąd ten nie może bowiem prowadzić postępowania odnośnie do ustalenia faktów. Może oczywiście dojść do takiej sytuacji, w której NSA wyda wyrok reformatoryjny, w którym uwzględni skargę wniesioną przed wojewódzki sąd administracyjny, uznając, iż istota sprawy jest dostatecznie wyjaśniona, w tym sensie, że organ nie wyjaśnił dostatecznie stanu faktycznego sprawy przy wydawaniu zaskarżonej decyzji. Mam jednak nadzieję, że nowe rozwiązanie okaże się rozwiązaniem pozytywnym, otwierającym Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu drzwi do jak najczęstszego definitywnego zakończenia postępowania sądowoadministracyjnego bez potrzeby ponownego rozpoznawania sprawy przez sąd I instancji, jeśli tylko istota sprawy jest dostatecznie wyjaśniona.
Włodzimierz Ryms, sędzia w stanie spoczynku, były wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego