Prezes Manowska: marszałek Sejmu nie ma prawa kierować odwołań do innych izb

Odwołania od postanowień marszałka Sejmu wniesione przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika skierowano do Izby Kontroli SN. Przepisy nie uprawniają marszałka do kierowania tych pism do innych Izb – podkreśliła w wydanym w piątek oświadczeniu Pierwsza Prezes SN Małgorzata Manowska.

Publikacja: 05.01.2024 13:05

Małgorzata Manowska i Szymon Hołownia

Małgorzata Manowska i Szymon Hołownia

Foto: materiały prasowe, PAP/Radek Pietruszka

Przypomniała przy tym, że zasady przydziału spraw w Sądzie Najwyższym określają przepisy Regulaminu Sądu Najwyższego. „Wszelkie wnioski o powierzenie rozpoznania sprawy określonemu składowi SN stanowią niedopuszczalną próbę wpływania na wybór sędziów spełniających określone oczekiwania” – napisała w opublikowanym w piątek na stronie SN oświadczeniu prezes Manowska.

Podkreślając, że wnioski Kamińskiego i Wąsika wniesione zostały do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zauważyła, iż to podmiot wnoszący pismo procesowe określa sąd, do którego pismo jest kierowane.

Jej zdaniem, „żaden przepis prawa nie przewiduje kompetencji podmiotu przekazującego odwołanie, w tym przypadku Marszałka Sejmu, do skierowania tego pisma do innego adresata, w tym do innej izby Sądu Najwyższego, lub do innego sądu".

„Żaden przepis prawa nie przewiduje tym bardziej kierowania do wybranego przez Marszałka Sejmu Prezesa Sądu Najwyższego pisma, by – sprzecznie z ustawą – skierował sprawę do rozpoznania w określonej izbie Sądu Najwyższego lub przez obrany skład Sądu Najwyższego” - oświadczyła I prezes SN.

Od kilku dni losy byłych szefów CBA, prawomocnie skazanych za nielegalne działania służb w związku z aferą gruntową, ważą się w SN. Po wygaszeniu ich mandatów przez marszałka Sejmu do sądu przy Placu Krasińskich wpłynęły odwołania od tej decyzji. Obrońcy skazanych złożyli je jednak dwutorowo: do marszałka Sejmu oraz bezpośrednio do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Czytaj więcej

Kamiński i Wąsik mogą zachować mandaty, ale i tak trafić za kraty

Z kolei w środę marszałek Hołownia przekazał odwołania byłych ministrów do SN, kierując je bezpośrednio do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W ten sposób te same odwołania ws. wygaszenia mandatów Kamińskiego i Wąsika znalazły się równocześnie w dwóch Izbach.

Składy orzekające i termin rozprawy wyznaczyła jedynie Izba Pracy. Miała zająć się tymi odwołaniami 10 stycznia. Jednak w czwartek Romuald Dalewski, jeden z tzw. nowych sędziów, który był składzie wyznaczonym do rozpatrzenia odwołania Wąsika podjął decyzję o przekazaniu pisma do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która w konsekwencji uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła.

Jeszcze w czwartek SN podjął istotną decyzję dotyczącą odwołania Kamińskiego. Prezes Izby Karnej Zbigniew Kapiński, zastępując pod nieobecność I prezes SN postanowił bowiem, że odwołaniem tym zajmie się Izba Kontroli, rozstrzygając tym samym spór między Izbami, o którego rozpatrzenie wniósł obrońca Kamińskiego.  

Odnosząc się do tych wydarzeń podczas konferencji prasowej marszałek Hołownia stwierdził, że mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bez precedensu. „Postanowienie marszałka Sejmu ws. wygaszenia mandatu posła, nie budzące żadnej wątpliwości od strony prawnej. Chodzi o osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo, które było niewątpliwe” — podkreślił Hołownia. Przypomniał,  że swoją korespondencję ws. Wąsika i Kamińskiego skierował do Izby Pracy. „Chciałbym, aby to ona zajęła stanowisko w tej sprawie” – podkreślił marszałek.

Czytaj więcej

Szymon Hołownia o postanowieniu SN ws. Wąsika: Czekam na odpowiedź z innej izby

W piątkowym oświadczeniu prezes Manowska odniosła się do słów Hołowni, stwierdzając, że: „Ostatecznie zatem trzeba zgodzić się z Panem Marszałkiem, że jego działania i oczekiwania jednoznacznie formułowane wobec Sądu Najwyższego są sytuacją absolutnie bez precedensu”.

Manowska zaznaczyła też, że decyzja o rozstrzygnięciu odwołań przez Sąd Najwyższy, zostanie oficjalnie przekazana marszałkowi Sejmu. „Niedopuszczalne jest kierowanie przez marszałka Sejmu do któregokolwiek prezesa Sądu Najwyższego żądania złożenia wyjaśnień” - dodał.

Kończąc oświadczenie prezes Manowska zwróciła uwagę na konieczność uporządkowania sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. Jej zdaniem stać się to jednak może jedynie poprzez dokonanie stosownych zmian w ustawach. Wyraziła przy tym gotowość do konstruktywnych rozmów w tej kwestii.

Przypomniała przy tym, że zasady przydziału spraw w Sądzie Najwyższym określają przepisy Regulaminu Sądu Najwyższego. „Wszelkie wnioski o powierzenie rozpoznania sprawy określonemu składowi SN stanowią niedopuszczalną próbę wpływania na wybór sędziów spełniających określone oczekiwania” – napisała w opublikowanym w piątek na stronie SN oświadczeniu prezes Manowska.

Podkreślając, że wnioski Kamińskiego i Wąsika wniesione zostały do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zauważyła, iż to podmiot wnoszący pismo procesowe określa sąd, do którego pismo jest kierowane.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawnicy
Jeden z najbardziej znanych prawników w Polsce odsunięty od zajęć ze studentami
Prawo dla Ciebie
Pokłosie afery Collegium Humanum? Będzie zaostrzenie przepisów o studiach podyplomowych
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Samorząd
Krzyże w warszawskich urzędach zakazane. Sprawa trafi do prokuratury
Praca, Emerytury i renty
Czternasta emerytura - rząd proponuje termin
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?