- To cementowanie wymiaru sprawiedliwości. Chcą wszystko w sądach, dopóki jeszcze mogą, obsadzić swoimi. Nie interesuje ich ani prawo, ani sprawiedliwość, a jedynie władza - powiedział TOK FM jeden z lubelskich sędziów. - Nie wiem, co mają w głowach, ale chyba są przekonani, że "ich" prezesi są nie do ruszenia - dodał.
Rozgłośnia przypomina, że od grudnia 2017 r. prezesem SO w Lublinie jest sędzia Krzysztof Niezgoda. Bartosz Kamieniak ma zostać jego następcą 19 grudnia.
To absolwent wydziału prawa na UMCS w Lublinie. Pracował w kancelarii adwokackiej, potem był asystentem sędziego, a następnie asesorem sądowym. W 2008 r. został powołany na urząd sędziego Sądu Rejonowego w Puławach, a 10 lat później, decyzją nowej Krajowej Rady Sądownictwa został sędzią SO w Lublinie, gdzie orzeka w wydziale karnym. Do lutego 2024 r. jest delegowany do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Sędzia Kamieniak jest też zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy SA w Lublinie. Na to stanowisko powołał go znany ze ścigania niezależnych sędziów główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab. Potem Bartosz Kamieniak zażądał dyscyplinarnej kary dla sędziego Dariusza Mazura z Krakowa, który w wywiadach dla Onetu skrytykował postawę I prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Manowskiej po wyroku TSUE z 14 lipca 2021 roku nakazującym zamrożenie Izby Dyscyplinarnej SN. Mówił, że za niewykonanie tego wyroku czeka ją odpowiedzialność karna. Powiedział też, że Manowska pomaga prezes TK Julii Przyłębskiej w niekonstytucyjnej zmianie prawa, co określił mianem zbrodni prawniczej. Podkreślał, że w związku z tym prof. Manowska nie powinna pełnić funkcji publicznych, w tym urzędu sędziego, a nawet być prawnikiem.
Kamieniak uznał, że Mazur naruszył godność urzędu sędziego, bo przekroczył granice krytyki i nie zachował się powściągliwie, co jest obowiązkiem sędziego. Oskarżenie podtrzymał na rozprawie 10 października 2023 r. w Sądzie Dyscyplinarnym przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie.