Reklama

W Sądzie Najwyższym ważą się losy zawieszonych sędziów

Przez cały wrzesień tymczasowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej (IOZ), jaką w SN utworzyła I prezes tego sądu, będzie zajmować się sprawami sędziów, których na miesiąc zawiesili w obowiązkach prezesi ich sądów czy minister sprawiedliwości oraz tymi, których w I instancji bezterminowo zawiesiła w czynnościach zlikwidowana już Izba Dyscyplinarna SN - pisze portal Onet.pl.

Publikacja: 23.08.2022 08:42

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

mat

Od pierwszych dni września Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego - tymczasowa, pięcioosoobowa, wybrana przez I Prezes SN - zajmować będzie się sprawami sędziów, którzy zostali na miesiąc zawieszeni przez prezesów ich sądów czy ministra sprawiedliwości oraz tymi, których bezterminowo zawiesiła nieuznawana w Europie, zlikwidowana już na mocy ustawy autorstwa prezydenta Izba Dyscyplinarna. Jak zauważa portal Onet.pl, wszystkie sprawy tych sędziów łączy wspólny, polityczny mianownik - zostali oni zawieszeni za kwestionowanie statusu nominatów nowej Krajowej Rady Sądownictwa, czyli tzw. neo-sędziów lub za podważanie decyzji samej Izby Dyscyplinarnej.

Czytaj więcej

Sędzia SN Wiesław Kozielewicz: Nie mogę odmówić orzekania w IOZ

8 września IOZ zajmie się sprawą sędziego Krzysztofa Chmielewskiego z warszawskiego Sądu Okręgowego. W styczniu 2022 r. sędziego bezterminowo zawiesiła Izba Dyscyplinarna. Wcześniej na miesiąc zawiesił go w obowiązkach ówczesny prezes jego sądu oraz centralny sędziowski rzecznik dyscypliny Piotr Schab, który dziś jest prezesem stołecznego Sądu Apelacyjnego. Sędzia Chmielewski został zawieszony za zakwestionowanie statusu tzw. neo-sędziego i odsunięcie go od orzekania w konkretnej sprawie. Ma w związku z tym postawione też zarzuty dyscyplinarne, podobnie jak pozostali sędziowie, których sprawami zajmie się IOZ.

Nowa izba w SN może zdecydować albo o przedłużeniu bezterminowego zawieszenia sędziego Chmielewskiego, albo uchylić decyzję Izby Dyscyplinarnej. Wtedy sędzia będzie mógł wrócić do pracy. W składzie poza ławnikiem będą dwaj "starzy" sędziowie SN - Wiesław Kozielewicz i Dariusz Kala.

Niespełna tydzień później, 14 września IOZ zajmie się aż pięciorgiem sędziów, na czterech rozprawach. Rozpozna je ten sam skład, co sprawę sędziego Chmielewskiego, czyli sędziowie Kozielewicz i Kala oraz ławnik.

Reklama
Reklama

Wśród sędziów, których sprawami zajmie się 14 września IOZ są trzy osoby, których bezterminowego zawieszenia żądają sędziowscy rzecznicy dyscyplinarni. To sędziowie z Krakowa Rafał Lisek i Wojciech Maczuga (mają wspólną rozprawę w IOZ SN-red.), którzy jesienią 2019 r. odroczyli rozprawę odwoławczą, bo chcieli sprawdzić, czy asesor, który wydał wyrok w I instancji był powołany przez nową, czy też przez "starą", legalnie wybraną KRS. Za to mają dyscyplinarki, Piotr Schab chciał im także stawiać zarzuty karne - przestępstwa nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego. Zażądał bezterminowego zawieszenia w obowiązkach obu sędziów, jednak ich sprawami nie zdążyła zająć się Izba Dyscyplinarna. Teraz wniosek Schaba rozpozna tymczasowa IOZ SN.

Trzecim sędzią, którego bezterminowego zawieszenia także żąda rzecznik Schab, jest Anna Bator-Ciesielska z warszawskiego Sądu Okręgowego.

W końcu sierpnia 2019 r. sędzia odroczyła rozprawę i odmówiła orzekania razem z Przemysławem Radzikiem, zastępcą sędziowskiego rzecznika dyscypliny, który też był w tym składzie jako delegowany wtedy do stołecznego SO.
Krótko potem, we wrześniu 2019 r. sędzia Bator-Ciesielska odmówiła orzekania w jednym składzie z drugim wicerzecznikiem dyscypliny Michałem Lasotą. Sędzia Bator-Ciesielska skierowała też do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące m.in. statusu politycznie wybranej KRS. Za te działania rzecznik Schab postawił sędzi pięć zarzutów dyscyplinarnych i, jak pisaliśmy, zażądał jej bezterminowego zawieszenia w obowiązkach - przypomina portal Onet.

Czytaj więcej

Decyzja Trybunału w Strasburgu chroni sędziów przed nową izbą w SN

Także 14 września IOZ zajmie się sprawą sędziego Adama Synakiewicza z okręgu z Częstochowy oraz sędzi Marty Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Oboje zostali na miesiąc zawieszeni o obowiązkach przez samego Zbigniewa Ziobrę. Ich sprawami miała potem z automatu zająć się Izba Dyscyplinarna - nie zdążyła. Sędzia Synakiewicz naraził się władzy tym, że uchylił wyrok wydany przez tzw. neo-sędziego, zaś sędzia Pilśnik nakazała zwolnić z aresztu prokuratora, któremu immunitet uchyliła nieuznawana w Europie Izba Dyscyplinarna.

15 września, czyli zaledwie dzień po rozpoznaniu spraw pięciorga sędziów, IOZ zajmie się dwoma kolejnymi sędziami, których zawiesiła w I instancji Izba Dyscyplinarna. To Maciej Ferek z Krakowa oraz Maciej Rutkiewicz z Elbląga. Obaj orzekają w sądach okręgowych, obaj kwestionowali status nominatów nowej KRS. Onet zwraca uwagę, że w przypadku tych dwóch sędziów, ich sprawy rozpozna skład mieszany, w którym znajdzie się neo-sędzia. W przypadku sędziego Ferka orzekać będzie sędzia Kozielewicz oraz rekomendowany do SN przez nową KRS Marek Siwek, dziś w Izbie Karnej a wcześniej w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej. Sprawę sędziego Rutkiewicza rozpozna ten sam "stary" sędzia Kozielewicz oraz neo-sędzia Krzysztof Wiak, członek Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.

Reklama
Reklama

Krótko potem, 20 września IOZ zajmie się sprawami sędziego Piotra Gąciarka z warszawskiego SO oraz sędzi Marzanny Piekarskiej-Drążek ze stołecznej apelacji. Oboje podważali status neo-sędziów i odmawiali orzekania z nimi w jednym składzie. Oboje mają dyscyplinarki i zostali na miesiąc zawieszeni w obowiązkach - już wrócili do orzekania. Tyle że takie sprawy miesięcznego zawieszenia musi rozpoznać organ, który zastąpił Izbę Dyscyplinarną, czyli tymczasowa IOZ. W przypadku tych dwojga sędziów decyzję w ich sprawie wydać mają wyłącznie "starzy" sędziowie SN - sędzia Kozielewicz oraz sędzia Małgorzata Wąsek-Wiaderek z Izby Karnej SN.

Dwa dni później, 22 września, IOZ w składach mieszanych zajmie się sędziami zawieszonymi na miesiąc w obowiązkach za kwestionowanie statusu neo-sędziów. Jako pierwszą rozpozna sprawę sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory z Sądu Rejonowego w Słupsku. W jej sprawie decyzję podejmie "stary" sędzia SN Kozielewicz oraz neo-sędzia Wiak. Tego samego dnia IOZ zajmie się sprawą sędzi Agnieszki Niklas-Bibik, także ze Słupska, z SO, także za nieuznanie decyzji neo-sędziego. W sprawie sędzi Niklas-Bibik orzekać mają sędzia Kozielewicz oraz nominat nowej KRS i obecny członek Izby Karnej Siwek.

Tenże sam neo-sędzia Siwek oraz sędzia Kozielewicz orzekać będą we wspólnej rozprawie dwóch sędzi z katowickiej apelacji - Aleksandry Janas i Ireny Piotrowskiej. W grudniu 2019 r. sędziowski rzecznik dyscyplinarny wszczął wobec nich postępowanie, chciał też stawiać im zarzut karny z art. 231 kodeksu karnego, dotyczący przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Powodem było to, że sędzie zadały pytanie do SN dotyczące tego, czy osoby rekomendowane przez nową KRS mogą legalnie wydawać wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej.

Czytaj więcej

Nowa izba w Sądzie Najwyższym już działa. Wydała pierwsze orzeczenie
Edukacja i wychowanie
Gdzie znikają uczniowie szkół średnich z Ukrainy? Eksperci alarmują
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Sądy i trybunały
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek: Prezydent nie jest królem słońce
Cudzoziemcy
800+ na dziecko z Ukrainy i kary za banderyzm. Co zakłada prezydencki projekt?
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama