Zbigniew Łupina — SR w Biłgoraju, prezes tego sądu z nominacji Ziobry, zaliczany w KRS do "jastrzębi". Onet ujawnił, że sędzia nie wpisał do swojego oświadczenia majątkowego dochodów uzyskanych dzięki zasiadaniu w Radzie.
Maciej Nawacki — prezes olsztyńskiego SR, który mimo prawomocnych wyroków sądów nie dopuszcza do orzekania swojego podwładnego sędziego Pawła Juszczyszyna. Nawacki zasłynął m.in. tym, że publicznie podarł projekty uchwał w obronie Juszczyszyna podczas zebrania sędziów. Głośno było też o tym, że sam sobie podpisał się pod listą poparcia do KRS, oraz że mógł nie mieć wystarczającej liczby podpisów pod tą listą - z tego powodu sędziowie broniący niezależności sądów kwestionowali ważność wyboru całej poprzedniej KRS.
Dagmara Pawełczyk-Woicka — prezes Sądu Okręgowego w Krakowie. Z ministrem Zbigniewem Ziobrą chodziła do tej samej szkoły podstawowej. Zasiadała w poprzedniej nowej KRS. Jak ustalił Onet, osoby, które przy pierwszym powoływaniu Rady przez polityków podpisały się jej na liście poparcia, zrobiły znaczące kariery. To właśnie prezes Pawełczyk-Woicka zawiesiła w obowiązkach dwoje sędziów, którzy bezpośrednio zastosowali się do wyroków unijnego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE) i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz). Chodziło o to, że zarówno TSUE, jak ETPCz uznały proces powoływania sędziów przez nową KRS za niezgodny tak z prawem unijnym, jak z Europejską Konwencją Praw Człowieka, na mocy której orzeka ETPCz, i którą Polska ratyfikowała. Sędzia Maciej Ferek — jeden z zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną — zakwestionowa status nominata nowej KRS. Nominaci nowej Rady, w tym osoby zasiadające w Sądzie Najwyższym, nie są sądem ustanowionym ustawą i nie spełniają warunków niezależności — tak w skrócie podsumować można główne tezy wyroków europejskich trybunałów. Tymczasem właśnie za podejmowanie tego rodzaju decyzji — kwestionujących status osób rekomendowanych przez nowa KRS — powołani przez Ziobrę prezesi sądów powszechnych zawieszali swoich podwładnych. W czterech przypadkach takie zawieszenie nieuznawana w Europie izba Dyscyplinarna SN zmieniła na zawieszenie bezterminowe.
Rafał Puchalski — to prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie powołany przez Ziobrę. Poprzednia KRS dała mu rekomendację do Izby Dyscyplinarnej SN, ale nie powołał go prezydent. Puchalski został przez Ziobrę delegowany do Sądu Apelacyjnego, jednak delegacja ta — zdaniem Izby Karnej SN — okazała się wadliwa. W efekcie wyroki z udziałem Puchalskiego wydane w SA mogą zostać uchylone, w jednym przypadku tak się już stało.
Paweł Styrna — przewodniczący poprzedniej KRS, który objął stanowisko po odwołanym przez Radę Leszku Mazurze. Styrna to sędzia SR w Wieliczce, zaliczany do łagodniejszej części KRS.
Anna Dalkowska — to była wiceminister sprawiedliwości, która funkcję objęła po tym, jak w 2019 r. Łukasz Piebiak — po ujawnieniu przez Onet afery hejterskiej — podał się do dymisji. Dalkowska, sędzia sądu rejonowego, za czasów poprzedniej KRS dostała rekomendację do awansu do Naczelnego Sądu Administracyjnego, do którego powołał ją prezydent.