- wprowadzenie kary do 5 lat więzienia za używanie określenia „polskie obozy śmierci"
- zaostrzenie - do 8 lat więzienia - kar za fałszywe zeznania przed sądem i do 10 lat więzienia za kłamliwe opinie biegłych
- zaostrzenie kar dla kierowców - ucieczka przed policyjnym pościegiem ma być zagrożona karą do pięciu lat pozbawienia wolności
- wprowadzenie weryfikacji kandydatów na biegłych sądowych przez specjalną komisję powłaną w MS
Powiedzieli dla "Rz"
Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że zmiany są potrzebne. Jest ich sporo, chociaż nie wszystkie równie pilne. Te najpilniejsze to ograniczenie właściwości sądów, zmiana struktury sądownictwa, wyrównanie obciążeń nie tylko między sądami, ale także w samych sądach. Nie unikniemy także zmiany procedur na prostsze. Potrzebna jest głęboka nowelizacja ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz wprowadzenie instytucji asesora sądowego poprzez głęboką nowelizację ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.
Mam nadzieję, że pierwsze projekty dotyczące tych zmian ministerstwa pokażemy już niebawem.
Rozpoczniemy od nowelizacji wprowadzającej instytucję asesora sądowego do sądów powszechnych. Zapewniam, że wszystkie pomysły i projekty będą gruntownie konsultowane ze środowiskiem.
Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia
Zmiany oczywiście są potrzebne. Ale nie pod publikę. Czekamy na te, które w końcu ułatwią sędziom pracę i sprawią, że obecna struktura stanie się wydolna.
Nie chcemy na pewno zmian zwiększających nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami. Bo istniejący zawsze stwarza pokusę, by go rozszerzyć, coś zmienić, docisnąć. Od lat opowiadamy się za oddaniem nadzoru nad sądami powszechnymi pierwszemu prezesowi Sądu Najwyższego. Najlepszym dowodem na to, że to się sprawdza i bardzo dobrze funkcjonuje, jest sądownictwo administracyjne. Na to sędziowie czekają.
A patrząc na bardziej przyziemne sprawy. Najpilniejsza potrzeba to wzmocnienie urzędnicze sądów o asystentów, referendarzy, profesjonalnych pracowników sekretariatów itd.
Cały czas aktualny jest też nasz magiczny postulat od lat – ograniczenie właściwości sądów. Bez tego nic się nie zmieni.
Irena Kamińska, prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis
Sądom potrzebna jest zmiana najważniejsza, mogąca istotnie przyspieszyć tok postępowań. To ograniczenie właściwości sądów. Szczytem manipulacji jest mówić, że sędziowie są niewydolni i jest ich za dużo. Minister sprawiedliwości i jego zastępcy nawet nie starają się ukryć, że ich zamiarem jest podporządkowanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej. Postraszenie sędzi postępowaniem dyscyplinarnym przez stronę, którą jest wiceminister sprawiedliwości, odwołanie innej z delegacji do sądu wyższej instancji z nieprawdziwych powodów – to są sygnały: jeśli będziecie orzekać niekorzystnie dla władzy, nie liczcie na zawodowy rozwój. Nawet jeśli KRS wystąpi z wnioskiem, prezydent odmówi nominacji. Podporządkowanie dyrektorów ministrowi skasuje niezależność sądów jako instytucji. Zmiany procedury karnej dadzą prokuratorowi władzę nad sądem. Wypada zgodzić się z prof. Strzemboszem. Tak dobrze władza wykonawcza miała tylko za stalinizmu.