Reklama

Reymont i Słonimski. Czy na pewno wszystko ich dzieli?

Przedziwna rzecz: kosmopolita został autorem na wskroś patriotycznego dzieła, a tradycjonalista swą powieścią przekroczył granice i stał się zrozumiały dla świata.

Publikacja: 13.06.2025 15:50

Antoni Słonimski w latach 70. ubiegłego wieku

Antoni Słonimski w latach 70. ubiegłego wieku

Foto: archiwum Aleksandra Janta

Na podstawie ich biografii można stworzyć historię o XX-wiecznej Polsce spójną w swej różnorodności – począwszy od tradycjonalizmu, a kończąc na kosmopolitycznym patriotyzmie. Czy odnajdziemy dziś jeszcze jakąś inną wartość dodaną ze spotkania „narodowca katolika” Władysława Reymonta i „Żyda liberała” Antoniego Słonimskiego, których Sejm i Senat uczyniły patronami 2025 r.? Co dziś mówią Polakom te dwie niezwykle barwne postaci?

Oto literacki samotnik niepoddający się obowiązującym modom i wybitny poeta tworzący m.in. wraz z Julianem Tuwimem i Janem Lechoniem trzon skamandrytów. Pierwszy – fetowany w dwudziestoleciu międzywojennym przez narodowców i ruch ludowy, laureat Nagrody Nobla, drugi – zmuszony odpierać ataki na swoją tożsamość polski Żyd. Reporterskie oko Reymonta obejmujące realia polskiej wsi naprzeciw mieszczańskiego stylu życia autora kabaretowych skeczy.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama