Mikołaj Mirowski

Praski folklor i bezlitośni ubecy

Poruszający spektakl o „pękniętych życiorysach”. Bez patosu i nachalnego dydaktyzmu, dość typowego w próbach zmierzenia się z rodzimym stalinizmem.

Między Tarantino a Bunuelem

Premiera polskiego filmu stworzonego przez duet Słoweńców – reżysera i scenarzystę Jana Belcla oraz producenta Mitję Okorna – miała miejsce 28 grudnia 2020 r. na Netfliksie. Termin nieprzypadkowy, bo akcja filmu „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" toczy się w sylwestrową noc, kiedy to młodzież z dobrych i zamożnych domów bawi się w myśl słów kabaretu TEY: „starych nie ma, chata wolna, oj będzie bal". A że chata duża, a rodzice gospodarza jak najbardziej zasobni, to z początku wydaje się, że będziemy oglądać coś w rodzaju „Beverly Hills 90210", tyle że „made in Poland". Potwierdzałby to iście śnieżno-świąteczny anturaż cichego przedmieścia.

Namiętny jak polityk

To nie pierwszy raz, kiedy Maciej Wojtyszko przedstawia biograficzne meandry bohaterów historycznych w Teatrze Telewizji. Niegdyś byli to Wolfgang Amadeusz Mozart ze słynnej sztuki Petera Shaffera „Amadeusz" (1993), tytułowy „Casanova" (1997) w adaptacji tekstu Jerzego Żurka, Michaił Bułhakow (2009) w spektaklu według własnego scenariusza, a w 2019 r. Ignacy Jan Paderewski w autorskim przedstawianiu „Fantazja polska".

„Bezkrólewie". Absurdalne pytania o Polskę

Był rok 2006, kiedy dramaturg Wojciech Tomczyk po raz pierwszy tak spektakularnie zaznaczył swoją obecność na teatralnej mapie Polski i to na największej jej scenie w Teatrze Telewizji. Chodzi oczywiście o słynną „Norymbergę" ze znakomitymi rolami Janusza Gajosa i Dominiki Ostałowskiej. Doskonały dramat pokazujący brak rozliczenia z postkomunizmem, a także liczne dwuznaczności z tym związane ukazały, jak ważna dla jego twórczości była i jest polska historia.

Lew Trocki - bolszewicki Darth Vader

Gdyby nie Lew Trocki, bolszewicy mogliby nigdy nie dojść do władzy. Ale zanim stał się piewcą terroru i rozlewu krwi, przeszedł przemianę podobną do tej Anakina Skywalkera. Z poszukującego kompromisu socjaldemokraty stał się autokratycznym despotą.

Unia Wolności. Ostatnia partia polskiej inteligencji

Gdyby istniała, Unia Wolności obchodziłaby teraz ćwierćwiecze działalności. Los chciał inaczej, a pośmiertny los UW był znacznie gorszy, niż sobie na to zasłużyła.

Piotr Gajdziński: Władysław Gomułka potrafił powiedzieć nie do Chruszczowa i Breżniewa

Wierzył, że Polska musi być w obozie państw „demokracji ludowych", którym przewodzi ZSRR. Jednocześnie Gomułka nie wahał się pouczać Chruszczowa czy Breżniewa, któremu wprost powiedział, że polityka to nie rzecz na jego głowę – twierdzi pisarz Piotr Gajdziński, autor biografii pierwszych sekretarzy KC PZPR w rozmowie z historykiem Mikołajem Mirowskim.

Grynberg: Zabrano polskim Żydom poczucie bycia u siebie

Dla mnie rok 1968 wiąże się z nostalgiczną atmosferą w domu i imionami znajomych rodziców. O tych osobach się mówiło, wspominało, ale były to postaci jakoś nierzeczywiste – mówi pisarz i fotograf Mikołaj Grynberg w rozmowie z historykiem Mikołajem Mirowskim.

Jak komercja pożarła kontrkulturę. Sukces przegranej rewolucji z maja 1968 r.

Studencka rewolta z maja 1968 r. tylko pozornie nie zakończyła się sukcesem. Zmieniła otaczający nas świat. I nie chodzi tylko o rewolucję seksualną. Egocentryczna epoka JA, w której dziś żyjemy, ma swoje korzenie w buncie sprzed 50 lat.

Korona królów jak Gra o Tron z papieru

Serial „Korona królów" miał wszelkie podstawy, by osiągnąć sukces. Czy faktycznie brakuje w Polsce dobrych, wypróbowanych aktorów, sprawdzonych scenarzystów i utalentowanych reżyserów?