Co do zasady nie zmierzają do poprawy praworządności i wzmocnienia niezależności sądów, wprowadzając opinię publiczną w błąd co do intencji ustawodawcy – tak stowarzyszenie sędziów Iustitia ocenia nowelizację ustaw o ustroju sądów powszechnych, Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
Nowelizacja, uchwalona 12 kwietnia przez Sejm, została cztery dni później bez poprawek przyjęta przez Senat. Zdaniem Iustitii stwarza ona tylko pozory odchodzenia od rozwiązań mogących naruszać niezawisłość sądów – i nie dokonuje w istocie żadnych pozytywnych zmian. Niektóre przepisy tej nowelizacji nie budzą jednak zastrzeżeń stowarzyszenia sędziów.
Znowelizowane ustawy o ustroju sądów powszechnych, KRS i SN stanowią m.in., iż przy odwoływaniu prezesa lub wiceprezesa sądu minister sprawiedliwości zasięga opinii kolegium sądu (apelacyjnego albo okręgowego). Jeśli opinia kolegium co do odwołania będzie negatywna, musi zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa. Negatywna opinia KRS jest dla ministra wiążąca, jeśli została podjęta większością dwóch trzecich głosów.
Iustitia wskazuje, że w skład kolegium sądu wchodzą z urzędu jego prezes i najstarszy stażem wiceprezes – obaj powoływani przez ministra sprawiedliwości. Natomiast KRS w obecnym składzie w znaczącej mierze reprezentuje władzę wykonawczą i w żadnym wypadku nie może być traktowana jako organ od niej niezależny. Nie stanowi to więc żadnego ograniczenia w odwoływaniu prezesów sądów przez szefa resortu, tym bardziej że dotychczas wymienił on arbitralnie prawie 150 prezesów i wiceprezesów. Można domniemywać – czego wprawdzie Iustitia nie stwierdza expressis verbis – iż nowi szefowie sądów nie będą zbyt skłonni do wydawania opinii sprzecznych ze stanowiskiem ministra.
Iustitia pozytywnie ocenia zrównanie do 65 lat wieku przechodzenia sędziów obojga płci w stan spoczynku. Krytykuje jednak przepis mówiący, że zgodę na zajmowanie stanowiska sędziego po 65. roku życia wydaje prezydent (dla sędziów Sądu Najwyższego) oraz Krajowa Rada Sądownictwa (dla sędziów sądów powszechnych). Oznacza to bowiem, iż zgoda taka jest uzależniona bądź od decyzji organu politycznego (prezydent), bądź od decyzji KRS, kontrolowanej i wybieranej przez polityków. Iustitia uważa, że powinna zostać utrzymana dotychczasowa regulacja, która nie uzależniała dalszego zajmowania stanowiska sędziego od decyzji innych organów, lecz od oświadczenia samego zainteresowanego, popartego stosownym zaświadczeniem lekarskim.