Niezależnie od tego, czy mieszkamy w Warszawie, Gdańsku czy gdziekolwiek indziej w Polsce, w nowym roku możemy dostać wyrok nakazujący nam zapłatę – z Lublina. W takim orzeczeniu będzie najpewniej chodziło o nieuregulowane rachunki za światło, rozmowy telefoniczne, Internet czy podobne masowe usługi. Dostawcy tych usług zapewne pierwsi wstąpią na nową, elektroniczną, drogę dochodzenia roszczeń – przed e-sądem.
– Bardzo się cieszę, że powstaje szybka możliwość dochodzenia roszczeń – mówi Maciej Rogalski, prawnik TPSA. – Tego rodzaju spraw firmy z mojej branży mają po kilkaset, a nawet kilka tysięcy miesięcznie.
1 stycznia wchodzą w życie przepisy, a w najbliższy poniedziałek rusza ów sąd (formalnie jest to XVI wydział Sądu Rejonowego w Lublinie). Wczoraj o 15.30 nie było jeszcze strony internetowej e-sądu, na której można się zalogować, by wysłać e-pozew, ale – jak powiedział „Rz” sędzia Mariusz Tchórzewski, prezes lubelskiego SR – system może ruszyć w każdej chwili, to już kwestia informatyków. Pracownicy nowego wydziału – 11 referendarzy, jeden sędzia oraz 20 urzędników – są już właściwie przeszkoleni.
[srodtytul]Szybka ścieżka[/srodtytul]
Do tej pory pozwy składało się w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania dłużnika. E-pozwy będą od tej zasady dużym wyłomem: trafią tylko do jednego sądu.