Zarabiają niewiele (identycznie w sądach i prokuraturach odpowiednich szczebli), a obowiązków im przybywa. Od dziś mogą liczyć na niewielkie podwyżki, średnio ok. 200 zł (DzU nr 141, poz. [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=278818]890[/link] i [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=278811]891[/link]).
I tak w Prokuraturach: Krajowej i Apelacyjnej oraz w sądach apelacyjnych: [b]3235 – 3680 zł[/b]; w okręgowej i sądach okręgowych: [b]2900 – 3230 zł[/b]; w rejonowej i sądach rejonowych: [b]2575 – 2895 zł[/b].
[b]Asystenci mogą liczyć na wyrównanie dotychczasowych zarobków, bo nowe, wyższe stawki obowiązują od 1 stycznia 2008 r.[/b]
Pierwsi asystenci pojawili się w 2003 r. Najpierw wyłącznie jako eksperyment w największych sądach. Sporządzają projekty orzeczeń i ich uzasadnień oraz projekty zarządzeń przygotowujących sprawę do rozpoznania na rozprawie lub posiedzeniu. Z sędziowskich opinii wynika, że są bardzo pomocni.
– To dla nas prawdziwa pomoc, i to nie tylko w czynnościach biurowych, ale i w sprawach merytorycznych – mówi „Rz" sędzia Rafał Puchalski z Sądu Rejonowego w Jarosławiu.