Małe sądy boją się o swoją przyszłość

Najmniejsze ośrodki sądowe w Polsce niepokoją się, że zostaną zlikwidowane. Ich obawy podzielają samorządowcy i parlamentarzyści

Aktualizacja: 25.01.2011 04:01 Publikacja: 25.01.2011 04:00

Małe sądy boją się o swoją przyszłość

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Ministerstwo Sprawiedliwości uspokaja, że w jego planach chodzi przede wszystkim [b]o stworzenie ram prawnych pozwalających na elastyczne zmiany struktury sądów, jej racjonalizację w celu właściwego, a najlepiej optymalnego wykorzystania sędziów i urzędników sądowych.[/b] Ministerstwo nie podaje jednak mapy sądów do likwidacji. Stąd duży niepokój lokalnych władz.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/01/25/male-sady-dzialaja-dzis-bardzo-sprawnie/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/wyimek]

[srodtytul]Samorządy bronią [/srodtytul]

Samorządowcy i parlamentarzyści z Lubelszczyzny protestują przeciwko planom likwidacji wydziałów pracy i gospodarczego w Chełmie, Białej Podlaskiej i Puławach.

Lubelscy samorządowcy obawiają się, że przekazanie spraw pracowniczych nowemu Sądowi Rejonowemu Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku ograniczy prawa obywateli do sądu. Kumulacja w jednym sądzie zawiłych spraw pracowniczych z całego okręgu obniży sprawność ich rozpatrywania, a najszybciej spowoduje ich przewlekłość. Zwiększy to koszty państwa. Byłe miasta wojewódzkie obawiają się też, że likwidacja sądów przyczyni się do degradacji części miast.

Choć Piotr Kluz, wiceminister sprawiedliwości, na początku stycznia zaprzeczył (odpowiadając na interpelację posła Zbigniewa Matuszczka), jakoby MS planował likwidację wydziałów pracy w tych sądach, samorządowców to nie przekonuje.

– Pan minister Kwiatkowski mówi co innego, a jego urzędnicy piszą co innego, w kuluarowych rozmowach słyszymy co innego – irytuje się Adam Rychliczek, wicestarosta chełmski.

Dodajmy, że główną przyczyną zmian w lubelskim SR było utworzenie tam e-sądu (jedynego w kraju), ale jak widać, przy tej okazji pozabierano część spraw sąsiednim sądom, np. z SR w Białej Podlaskiej.

[b]W małym mieście sędziowie nie tylko sądzą, ale też tworzą inteligenckie środowisko.[/b]

W ubiegłym tygodniu sprzeciw wobec planów likwidacji sądów wysłał do ministra sprawiedliwości, środowisk prawniczych i parlamentarzystów także Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej.

[b]162 zł kosztuje jedna sprawa w sądzie w Oleśnie, 306 złotych to koszt sprawy w Sądzie Rejonowym w Opolu, największym w regionie.[/b]

– Uważamy, że przeniesienie wydziałów gospodarczego i pracy do Świdnika źle się odbije na funkcjonowaniu bielskich przedsiębiorców – uzasadnia Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta Białej Podlaskiej.

[srodtytul]Przeprowadzka też kosztuje[/srodtytul]

Jednym z głównych argumentów ministerstwa za zmianami na dotychczasowej mapie sądów są oszczędności.

Anna Korwin-Piotrowska, sędzia wizytator w Sądzie Okręgowy w Opolu i działaczka Stowarzyszenia Sędziów Themis, zbadała kwestię wydajności (kosztów) sądów rejonowych na Opolszczyźnie. Zsumowała wszystkie sprawy, które rozpatrzyły (w 2009 r.), i wszystkie wydatki poszczególnych sądów: na budynki, na pensje, pocztę sądową, biegłych. Okazało się, że w najmniejszych sądach koszt jednej sprawy był niższy niż w dużych. W Oleśnie, gdzie zatrudnionych jest sześciu sędziów, koszt jednej sprawy to 162 zł. W Opolu – największym sądzie w regionie (53 sędziów) – 306 zł.

– Czy ktoś policzył koszty takich sądowych przeprowadzek? Tym bardziej że nie słyszałam, aby był w Polsce sąd, który miałby wolne moce i mógł przejąć sprawy z mniejszego – dodaje sędzia Korwin-Piotrowska.

Dodajmy, że [b]samorządowcy bronią nie tylko sądów, ale i oddziałów zamiejscowych prokuratury.[/b]

[ramka][b]Powiedzieli dla „Rzeczpospolitej”[/b]

[b]Adam Rychliczek, wicestarosta chełmski[/b]

Nie wyobrażamy sobie, aby przedsiębiorca lub osoba fizyczna z Włodawy jechała 120 km do Świdnika odebrać lub złożyć do sądu dokumenty. Etaty pójdą do Świdnika, a nasi sędziowie sądu cywilnego w drodze pomocy sądowej nadal będą prowadzić przesłuchania w tych sprawach. W styczniu nasz sąd w Chełmie przeniósł się do nowego budynku. Ma doskonałe warunki lokalowe, właśnie jest migrowana księga wieczysta. Nie zgadzamy się też z pomysłami likwidacji oddziałów zamiejscowych lubelskiej Prokuratury Okręgowej w Chełmie i Białej Podlaskiej. Mamy przestępczość graniczną, w Chełmie jest siedziba oddziału Straży Granicznej, która pilnuje najdłuższej granicy Unii, a zbliża się Euro 2012.

[b]Waldemar Michaldo, prezes Sądu Rejonowego w Miechowie[/b]

W Miechowie sąd jest od niepamiętnych czasów, mieści się w najstarszym budynku sądowym w Polsce, niedawno znacznymi nakładami odrestaurowanym. Mamy jednak tylko siedmiu sędziów i obawiamy się, że w ramach „reform” może zostać zlikwidowany. W 2007 r. zlikwidowano wydział pracy, którego sprawy przejął najpierw Olkusz, a w końcu Kraków. Wartością lokalnego sądu, poza korzyściami dla mieszkańców powiatu, jest to, że sędzia zna środowisko, tutaj trudno o anonimowość. W sprawach karnych jest to szczególnie widoczne , kiedy np. sędziowie stosują lub nie warunkowe zawieszenia wykonania kary. Wokół sądu kształtuje się środowisko prawnicze: kancelarie adwokackie, radcowskie i notarialne.

[b]Waldemar Żurek, sędzia, członek KRS[/b]

Sąd to nie tylko funkcja usługowa wobec stron procesu. Pełni on także, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, funkcję kulturową. Jest traktowany jako przedstawiciel państwa w terenie. Jestem przeciwnikiem likwidacji małych sądów, gdyż są one bardzo sprawne. Znaczenie ma też odległość do sądu. Dla młodych osób może to nie mieć znaczenia, ale sprawy w sądach mają też starsi, osoby chore. Wokół tych małych sądów wyrastają wreszcie lokalne elity, środowiska prawnicze. A staraniem lokalnych władz zainwestowano w miejscowe sądy znaczne środki. Nie bez znaczenia jest wreszcie stabilizacja pracy sędziów i urzędników sądowych.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów: [mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail], [mail=r.horbaczewski@rp.pl]r.horbaczewski@rp.pl[/mail]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/01/25/male-sady-dzialaja-dzis-bardzo-sprawnie/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Ministerstwo Sprawiedliwości uspokaja, że w jego planach chodzi przede wszystkim [b]o stworzenie ram prawnych pozwalających na elastyczne zmiany struktury sądów, jej racjonalizację w celu właściwego, a najlepiej optymalnego wykorzystania sędziów i urzędników sądowych.[/b] Ministerstwo nie podaje jednak mapy sądów do likwidacji. Stąd duży niepokój lokalnych władz.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/01/25/male-sady-dzialaja-dzis-bardzo-sprawnie/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/wyimek]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem