Miałby objąć całą paletę spraw: o ochronę praw autorskich i pokrewnych, wynalazków, wzorów użytkowych i przemysłowych, znaków towarowych, oznaczeń geograficznych, topografii układów scalonych, spory na tle nieuczciwej konkurencji i związane z nimi naruszenia dóbr osobistych, np. w reklamie, promocji przedsiębiorstwa, towarów lub usług.
Praktycy są za specjalizacją
– Jestem zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia specjalistycznych sądów w obszarze własności intelektualnej, gdyż ta sfera wymaga szczególnej wiedzy, znajomości prawa Unii z bogatym orzecznictwem – mówi z kolei prof. Ryszard Skubisz, znany specjalista od własności intelektualnej.
Można jednak zadać pytanie, dlaczego akurat ta dziedzina ma podlegać specjalizacji. Istnieje przecież wiele innych trudnych, nowych dziedzin, gdzie tej specjalizacji się nie proponuje. Specyfiką praw własności intelektualnej jest jednak często konieczność powiązania w jedną całość rozwiązań dotyczących praw autorskich, znaków towarowych, wzorów przemysłowych, nieuczciwej konkurencji. Ogromny obszar w tej dziedzinie jest regulowany rozwiązaniami europejskimi, a orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dziedzinie np. prawa autorskiego czy znaków towarowych jest bardzo obszerne.
– Zajmując się własnością intelektualną od bardzo wielu lat, wiem, jak trudno (jeśli nie jest to niemożliwe) jest śledzić nowe rozwiązania legislacyjne i orzecznictwo, w tym – w przypadku patentów – orzecznictwo Europejskiego Urzędu Patentowego – mówi „Rz" prof. Elżbieta Traple, adwokat zajmująca się prawem autorskim. Trudno wymagać od sędziego, który ma może jedną na dwa lata sprawę o naruszenie patentu lub praw autorskich w internecie, aby w stosunkowo krótkim czasie zapoznał się z tą dziedziną. – Zatem inicjatywa powołania wyspecjalizowanych sądów (wydziałów) godna poparcia, przy czym oczywiście „diabeł tkwi w szczegółach", których na razie nie znamy.
Entuzjastą sądów dla wybranych spraw jest sędzia warszawskiego sądu upadłościowego (jednego z największych z 30 w kraju) Cezary Zalewski:
– W czasie coraz większego skomplikowania prawa specjalizacja jest wręcz jedynym rozsądnym sposobem usprawnienia orzekania i podniesienia jego poziomu. Moim zdaniem specjalizacja sędziów powinna nastąpić także w wyższych instancjach, z Sądem Najwyższym włącznie, choć już bez formalnego wyodrębnienia sędziów w odrębne struktury (wydziały, sądy). Dlatego, że brak tej specjalizacji niestety jest widoczny nieraz w orzeczeniach.