Na razie nie wiadomo, ilu sędziów włączy się w akcję pozywania skarbu państwa o należne, ich zdaniem, podwyżki zamrożonych płac - czytamy na stronie obserwatorkonstytucyjny.pl.
Sprawą zamrożenia wynagrodzeń na 2012 rok zajmie się Trybunał Konstytucyjny. Skargę w tej sprawie na początku stycznia złożył Pierwszy Prezes SN. Jednak sędziowie uważają, że sądy pracy nie będą czekały na rozstrzygnięcie Trybunału i zaczną zasądzać im należne pieniądze już wcześniej.
Jak powiedział TOK FM rzecznik Iustiti Bartłomiej Przymusiński, w Polsce jest 10 tysięcy sędziów. Pozwy złoży kilka tysięcy z nich. - Po sądach jest rozsyłany wzorzec pozwu wraz z załącznikami, m.in. tabelą wynagrodzeń z wyliczeniami, ile należy się sędziom. Sędziowie uzupełnią formularz pozwu swoimi danymi i zaniosą do sądów położonych w tych miejscowościach czy okręgach, gdzie na co dzień orzekają - poinformował.
Rzecznik Iustiti stwierdził, że sędziowie będą domagać się średnio około 300 złotych za każdy miesiąc przepracowany w 2012 roku. Zaznaczył przy tym, że właśnie taką kwotę sędziowie otrzymaliby, gdyby nie ustawa okołobudżetowa. To ona zamroziła, poza małymi wyjątkami, waloryzację wynagrodzeń dla budżetówki, w tym także dla sędziów i prokuratorów.
Akcja składania pozwów w całym kraju rusza w poniedziałek.