Przedmiotowe rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie okresowych ocen referendarzy sądowych i asystentów sędziego jest niezgodne z art. 92 Konstytucji RP, ponieważ wykracza poza przewidzianą delegację ustawową w zakresie określenia terminu w jakim powinni być oceniani referendarze oraz w zakresie nadzoru administracyjnego nad nimi - uznało Ogólnopolskie Stowarzyszenie Referendarzy Sądowych w przedłożonej ministerstwu 14 marca opinii.
Zgodnie z art. 92 Konstytucji rozporządzenia są wydawane na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie, które powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia, zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu.
Dotychczasowy zapis art. 148 § 3 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych upoważniał Ministra Sprawiedliwości do określenia szczegółowych zasad i trybu dokonania okresowych ocen kwalifikacyjnych referendarzy sądowych, w tym terminu, sposobu ich wyrażania oraz prawie osób ocenianych do kwestionowania dokonanych ocen.
Nowelizacja tej ustawy zmieniła ten zapis w taki sposób, że Minister Sprawiedliwości w drodze rozporządzenia określa jedynie szczegółowe kryteria oraz szczegółowy sposób dokonywania okresowych ocen referendarzy. Jak zauważyło stowarzyszenie, delegacja dla ministra w celu ustalenia terminu ocen referendarzy sądowych, nie mieści się w ani w szczegółowych kryteriach ani w sposobie oceniania.
- Kwestia terminu dokonywania ocen uregulowana jest w akcie prawnym rangi ustawy, zaś sama częstotliwości dokonywania ocen jest jednym z ważniejszych elementów systemu - podkreśliło stowarzyszenie w opinii opublikowanej na stronie referendarz.pl. Dlatego też nieuregulowanie terminu dokonywania ocen referendarzy wprost we właściwej ustawie, a tym bardziej nie wyrażenie tego istotnego elementu w podstawie delegacyjnej, stowarzyszenie uznało za błąd legislacyjny.