Bug w półmroku

Stanisław Baj, malarstwo, Galeria Test, ul. Marszałkowska 34, wystawa czynna do 23.10

Publikacja: 08.10.2009 17:10

autor Stanisław Baj

autor Stanisław Baj

Foto: materiały prasowe

Jest monotematyczny: portrety matki i sąsiadów z rodzinnej wsi Dołhobrody – to jeden wątek; widoki Bugu z tego samego miejsca – temat drugi. Jest tradycyjny: realista o temperamencie ekspresjonisty. I w tym tkwi jego malarska prawda.

Jak Paul Cézanne górę Świętej Wiktorii, tak Stanisław Baj (ur. 1953 r.) z uporem „atakuje” rozlewisko rzeczne okolone gęstymi drzewami. Ale w przeciwieństwie do samotnika z Aix, on nie przepada za pełnią lata. Jego ulubiona aura – to półmrok zmierzchu lub świtu; dni chmurne, kiedy nie widać słońca, a woda jaśnieje białym metalicznym blaskiem.

Na wystawie w Galerii Test Baj wymieszał starsze, znane prace z najnowszymi.

W bocznej salce, gdzie panuje bardzo intymny nastrój, artysta złożył hołd matce. Pozowała mu mnóstwo razy, z naturalnością, jaka cechuje ludzi szczerych i serdecznych. Synowi wystarczyło rzucić okiem, by uchwycić charakterystyczny dla niej, oszczędny gest; zatroskany wyraz twarzy, pochylenie głowy.

Oglądamy tuzin wizerunków starej kobiety w chustce zawiązanej pod brodą; portretom olejnym towarzyszą szkice. Z tych podobizn można by zmontować film animowany – bo malarz odtwarzał kolejne fazy ruchów; niuanse w wyrazie oczu, ust.

Natomiast zestaw zaprezentowany w większym pomieszczeniu jest mniej osobisty. Znów odnajdujemy ten sam nadbużański krajobraz, ale miejsce dawnych panoram zajęły ciasne kadry. Fragmenty widoków doprowadzone do abstrakcji. Jeszcze bardziej ascetyczne w kolorach niż wcześniejsze kompozycje. Gdyby nie poprzednie obrazy, trudno byłoby się domyślić, co obecne prace przedstawiają.

Baj sprowadził pejzaż do dwóch materii o kontrastowych własnościach. Podzielił płótna na dwie niemal równe części. Z jednej strony – jasna połać rzeki; z drugiej – skłębiony, tajemniczy mrok zarośli. To już nie pejzaż, lecz podział świata. Dosłowny i symboliczny: w świetle można upatrywać pozytywów, a w ciemności – złych sił. A wszystko objawione nad Bugiem…

[link=http://www.galeriatest.pl/index.php?strona=wystawy]www.galeriatest.pl[/link]

[ramka][b]polecamy w galeriach i muzeach[/b]

[b]Kasia Kmita: Parada wycinanek, Latająca Galeria, ul. Burakowska 9, tel. 022 637 36 10. Do 30.10, czynna: śr.-sob. 11-17[/b]

Najpierw ludowymi wzorami zajął się Chrum, przenosząc je na T-shirty i gadżety, potem sięgnęli po nie polscy dizajnerzy. Wreszcie na warsztat wzięła je artystka, w tradycyjne motywy wplatając elementy nowoczesności. ***

[b]Stanisław Baj: Malarstwo, Galeria Test, ul. Marszałkowska 34/50, tel. 22 622 6683. Do 23.10, czynna: wt., śr., pt. 11-17, czw. 11-19, sob. 11-15[/b]

Artysta uważa swoje portrety za dokumentację, ja wyżej cenię innego rodzaju zapis – krajobraz nadburzański. Baj jest najwybitniejszym bodaj pejzażystą polskim obecnej doby, na wystawie zobaczyć można jego coraz bardziej ascetyczne, niemal abstrakcyjne obrazy. *****

[b]Bez granic. 20 lat później, Galeria Austriacka, ul. Próżna 8, tel. 22 620 96 20. Do 31.10, czynna: pon.-pt. 9-17[/b]

Co łączy takie artystki jak Kozyra, Kaja, Konik i Nowak z twórcami następującymi: Czerepok, Dawicki, Domański i Góra? Wszyscy byli stypendystami Stowarzyszenia KulturKontakt, które umożliwiło im pobyty artystyczne w Austrii. ****

[b]Schizma, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, ul. Jazdów 2, tel. 22 628 1271. Do 15.11, czynne: wt.-niedz. 11-19, pt. 11-21 (12 i 6 zł, czw. wstęp wolny)[/b]

Tytuł oznacza odstępstwo i bunt – taka według kuratorów miała właśnie być sztuka polska lat 90. Z pewnością w tym okresie politycznej swobody artysta mógł pozwolić sobie na więcej, choć więcej nie znaczy lepiej albo mądrzej. Warto jednak przyjrzeć się wybranym dziełom, by zobaczyć, jak bardzo zmieniła się sztuka od tego czasu. ****

[b]Arkadiusz Ruchomski: Malarstwo, Galeria Apteka Sztuki, al. Wyzwolenia 3/5, tel. 022 696 64 84. Do 30.11, czynna: pon.-pt. 13-20, sob.-niedz. 11-18[/b]

O prezentowanych na wystawie „obrazach otwartych” artysta mówi tak: „Ważne są dla mnie niedokończoność i monochromatyczność, dzięki którym odbiorca zmuszony jest dokończyć obraz na swój własny sposób w swojej wyobraźni. W ten sposób obrazy otwarte stają się obrazami zamkniętymi”. ***

[b]GoGo: Warsztat dizajnera, Fundacja Bęc Zmiana, ul. Mokotowska 65/7, tel. 22 625 5124. Do 12.10, czynna: pon.-pt. 11-19[/b]

Maria Makowska i Piotr Stolarski, młodzi i nagradzani projektanci, tworzą Kolektyw GoGo. Ich najbardziej znany obiekt to Radio-Kłoda, czyli odbiorniki odcinane z belki. *****

[b]Krzysztof Wróblewski: Wycinki, Galeria Milano, al. Waszyngtona 2 A, tel. 22 617 5403. Do 20.10, czynna: pon.-pt. 11-19, sob. 11-15[/b]

Autor uprawia swoisty recykling gazetowych informacji – zamalowując fragmenty zdjęć wyciętych z codziennych pism, tworzy nową, kontrolowaną przez siebie rzeczywistość. ***[/ramka]

Jest monotematyczny: portrety matki i sąsiadów z rodzinnej wsi Dołhobrody – to jeden wątek; widoki Bugu z tego samego miejsca – temat drugi. Jest tradycyjny: realista o temperamencie ekspresjonisty. I w tym tkwi jego malarska prawda.

Jak Paul Cézanne górę Świętej Wiktorii, tak Stanisław Baj (ur. 1953 r.) z uporem „atakuje” rozlewisko rzeczne okolone gęstymi drzewami. Ale w przeciwieństwie do samotnika z Aix, on nie przepada za pełnią lata. Jego ulubiona aura – to półmrok zmierzchu lub świtu; dni chmurne, kiedy nie widać słońca, a woda jaśnieje białym metalicznym blaskiem.

Pozostało 87% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl