Ściany i sufit zapełnione kadrami

O zaburzeniu zastygłego świata, oczach przodków i kołach bałaganu mówi autor instalacji „Zdjęcie, które rośnie” – części cyklu „Żywe archiwa”, w którym artyści współcześni reinterpretują klasyków fotografii. Otwarcie w byłej pracowni Tadeusza Sumińskiego w niedzielę

Aktualizacja: 21.05.2011 08:58 Publikacja: 21.05.2011 08:55

Podczas niedzielnego otwarcia projektu „Żywe archiwa” będzie można podpatrywać Nicolasa Grospierra p

Podczas niedzielnego otwarcia projektu „Żywe archiwa” będzie można podpatrywać Nicolasa Grospierra przy pracy (godz. 15 – 20). Zaplanowano także warsztaty rodzinne z cyjanotypii (godz. 15 – 17, bilety: dorośli 10 zł, dzieci 5 zł) oraz akcję „Odkurzamy domowe archiwa” (godz. 15 – 20)

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

rozmawia Anna Kilian

„Żywe archiwa", pomyślane jako cykl pięcioletni, zaczęły się w marcu. Jakie były początki pana wkładu w ten projekt?

Nicolas Grospierre:

Zaproszono mnie i myślę, że miałem szczęście. Inni fotografowie dostają tylko archiwa innych twórców i muszą się z nimi zmierzyć. Mnie umożliwiono działanie w byłej pracowni artysty.

Tytuł – „Zdjęcie, które rośnie" – jest dosyć enigmatyczny...

Zainteresowała mnie idea samoczynnego „wzrostu" fotografii na zasadzie, na jakiej rośnie drzewo – od pnia, poprzez większe i mniejsze gałęzie – aż do liści i listków. Tak właśnie robiłem zdjęcia – każde „wyrastało" z poprzedniego. Taka rozwijająca się materia organiczna... Na takiej samej zasadzie Italo Calvino stworzył swoją słynną powieść „Jeśli zimową nocą podróżny". Potrzebne więc było tylko wnętrze, które chciałem zapełnić zdjęciami. To tutaj jest trochę za małe dla mnie, ma tylko jedno niewielkie pomieszczenie.

Zaciekawiło pana to miejsce?

Tak. Głównie dlatego, że jest już martwe. Pan Tadeusz Sumiński, który tu przebywał, nie żyje od dwóch lat. Jego archiwum jest niezwykle uporządkowane, doskonale skatalogowane. Sieję ziarno entropii w tym zastygłym świecie. Czuję, że jego autor poszukiwał idealnej kompozycji. Po stykówkach widzę, że robił wiele ujęć fotografowanych obiektów architektonicznych. Podoba mi się w nich także to, że Sumiński uwypuklał w nich geometryczny aspekt architektury.

Co pan robi ze zdjęciami?

Umieszczam je na ścianach, poddaję dekonstrukcji. Półkę z jednej ściany odtworzyłem za pomocą zdjęć na przeciwległej ścianie. Ostatecznie w mieszkaniu jest zawieszonych około 800 zdjęć Sumińskiego i jego pracowni, w całości lub w detalach.

Czytaj więcej w Życiu Warszawy

* Nicolas Grospierre/Tadeusz Sumiński „Zdjęcie, które rośnie" (projekt z cyklu „Żywe archiwa" – Warszawa, ul. Koszykowa 1/82 wernisaż 22.05, godz. 15 – 20 wystawa czynna do 11.06

rozmawia Anna Kilian

„Żywe archiwa", pomyślane jako cykl pięcioletni, zaczęły się w marcu. Jakie były początki pana wkładu w ten projekt?

Pozostało 92% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl