Tekst Urszula Szulakowska, z katalogu wystawy "Iosis et leucosis czyli czerwienienie i bielenie" w Galerii BWA w Olsztynie:
Gliszczyński pokazuje także w swoich pracach konstytucję ludzkiej fizjologii w myśl późnośredniowiecznego diagramu zwanego Geometrica de Physiologie. Przedstawia on rzecz niemożliwą do osiągnięcia, a mianowicie kwadraturę koła. Geometria euklidesowa nie pozwala na skonstruowanie kwadratu, którego pole równe jest polu danego koła, a jednak problem ten przez wieki fascynował geometrów. Diagram ten stał się w końcu symbolem alchemicznego kamienia filozoficznego, podnoszącego materię do rangi substancji duchowej, co nie byłoby możliwe bez boskiej interwencji. Rodzina teorii zakładających uduchowienie lub gloryfikację materii stała się przedmiotem szczególnego zainteresowania niemieckiego alchemika Michaela Maiera, które podjął on w dziele De Circulo Physico, quadrato... (1616). Kwadrat reprezentował świat ziemski z czterema żywiołami: ogniem, powietrzem, wodą i ziemią, a koło – niebiosa i Stwórcę.
A zatem Gliszczyński odnosi swoje cztery alchemiczne kolory do teorematu kwadratury koła, przeprowadzając je przez cykl alchemicznych przemian: „melanosis" (czernienie), „xanthosis" (żółcenie), „leucosis" (bielenie) oraz „iosis" (czerwienienie). Artysta podsuwa przy tym cytat z wpływowego XVII-wiecznego traktatu alchemicznego Tractus aureus (1610).
Podziel twój kamień na cztery elementy ... i połącz je w jedno, a będziesz miał całą sztukę ...
Tractatus vere aureus de lapidis philosophici secreto... (Leipzig, 1610)