– Pokazujemy, co człowiek próbuje ukryć, co jest mroczną stroną jego natury – tłumaczy Maria Anna Potocka, dyrektorka MOCAK. I dodaje, że to już czwarta wystawa w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej poruszająca ważne problemy cywilizacyjne. Wcześniejsze dotyczyły historii, sportu i ekonomii.
Na wystawie „Zbrodnia w sztuce" zgromadzono prace ponad 30 twórców z Polski i z zagranicy, a więc temat jest nośny. Mimo że artystom wizualnym trudno rywalizować z Dostojewskim, autorem „Zbrodni i kary", chętnych nie brakuje.
Christian Boltanski skonstruował fotoinstalację ze zdjęć wyciętych z francuskiego pisma „Detektyw". Trzymał je długo w swym archiwum i kiedy wreszcie postanowił wykorzystać, nie pamiętał, kogo przedstawiają: ofiary czy morderców. Ta niepewność stała się motywem jego pracy. Artysta ostrzega przed osądzaniem ludzi po wyglądzie.
Taryn Simon zrealizowała z kolei wstrząsający film „Niewinni", w którym rozmawia z ofiarami błędów sądowych w USA, niesłusznie skazanymi na wieloletnie więzienie i zagrożonymi nawet karą śmierci. Przejmujące są te wyznania o poczuciu osamotnienia, niemożliwości pogodzenia się z utratą wolności, jak i niemożności powrotu do normalnego życia po jej odzyskaniu.